Przyszłość Motty zagrożona? Jasna odpowiedź z klubu [AKTUALIZACJA]
Według La Gazzetta dello Sport Thiago Motta dostarczył powód do zwolnienia z Juventusu. Na doniesienia odpowiedział dyrektor generalny klubu.
Thiago Motta przejął stery w Juventusie na początku tego sezonu, zastępując Massimiliano Allegriego. Cel zatrudnienia 42-latka był jasny: zdobycie mistrzostwa Włoch po pięcioletniej przerwie.
Na razie "Stara Dama" nie jest jednak nawet liderem włoskiej ekstraklasy. Aktualnie traci osiem punktów do przewodzącego stawce Interu, plasując się wyłącznie na czwartym miejscu w tabeli.
W tym miesiącu klub odpadł też z rozgrywek pucharowych. W 1/16 finału Ligi Mistrzów "Juve" musiało uznać wyższość PSV, natomiast w środowym starciu Coppa Italia uległo Empoli w karnych.
Co więcej, media obiegł komentarz udzielony przez szkoleniowca zaraz po przegranej z czerwoną latarnią Serie A. - Nie można oczekiwać, nie dając nic - powiedział, uderzając w podopiecznych.
Według La Gazzetta dello Sport sprawiło to, że w klubie zrobiło się piekielnie nerwowo. Pretensje do Motty mają już nie tylko członkowie zarządu, lecz także gracze, którzy nie odczuwają wsparcia.
Najprawdopodobniej nie dojdzie jednak do rozstania z Mottą w trakcie rozgrywek. Wszystko wskazuje jednak na to, że z końcem kampanii działacze będą skłonni pożegnać się ze szkoleniowcem.
AKTUALIZACJA - 16:20
- Posada Motty nie jest zagrożona. Wierzymy w ten projekt. Z pewnością zgadzamy się z tym, że wczorajszy występ był nie do przyjęcia - uciął dyrektor sportowy Juventusu Cristiano Giuntoli.