Przyszłość Mauricio Pochettino wyjaśniona. Chelsea nie ma złudzeń
W ostatnich dniach znów zaczęto spekulować o zwolnieniu Mauricio Pochettino. Dziennikarz Matt Law przekazał jednak, że do rozstania nie dojdzie w trakcie bieżącego sezonu.
W minioną niedzielę Chelsea ponownie przegrała w Premier League. Tym razem "The Blues" musieli uznać wyższość Wolverhampton. Ostatecznie "Wilki" wygrały 4:2 (1:1), chociaż to gospodarze otworzyli wynik spotkania.
Wpadka sprawiła, że zespół Mauricio Pochettino nie zdołał poprawić swojej sytuacji w tabeli, która już teraz jest bardzo słaba. Dość powiedzieć, że londyńczycy zajmują dopiero 11. miejsce, a strata do piątego Tottenhamu wynosi bagatela 13 punktów.
W związku z fatalną formą znów zaczęto mówić o rychłym zwolnieniu Argentyńczyka. Pojawiła się nawet lista kandydatów do zastąpienia go. Na liście najbardziej prawdopodobnych opcji widniały nazwiska Roberto De Zerbiego i Jose Mourinho.
Wygląda jednak na to, że na zmiany na Stamford Bridge trzeba będzie poczekać przynajmniej do lata 2024 roku. Dziennikarz Matt Law poinformował, że włodarze Chelsea nie planują gwałtownych ruchów w trakcie sezonu. Na ocenę pracy Argentyńczyka przyjdzie czas po zakończeniu trwających zmagań.
Światło na sprawę rzuciło też Daily Mail. Ujawniono bowiem, że zwolnienie 51-latka pochłonęłoby 10 milionów funtów. Wynika to z obowiązującej umowy szkoleniowca, która jest ważna do 30 czerwca 2025 roku.
Do tej pory Pochettino poprowadził "The Blues" w 31 spotkaniach i wygrał 15 z nich. W Wielkiej Brytanii pracował również z Tottenhamem oraz Southampton.