"Przykro mi, jesteśmy za to odpowiedzialni". Piłkarz Bayernu bije się w pierś po zwolnieniu Nagelsmanna
Julian Nagelsmann w zeszłym tygodniu sensacyjnie stracił posadę trenera Bayernu Monachium. Josip Stanisić uważa, że zwolnienie niemieckiego szkoleniowca to w największej mierze wina samych piłkarzy.
Jeszcze niedawno nic nie wskazywało na trzęsienie ziemi w ekipie "Die Roten". Szefowie klubu zdecydowali się jednak na zdecydowaną reakcję po słabych wynikach drużyny w Bundeslidze.
Niedługo przed hitowym starciem z Borussią Dortmund pracę w Monachium rozpoczął Thomas Tuchel. Josip Stanisić nie ukrywa jednak, że bardzo żałuje zwolnienia Nagelsmanna.
To właśnie ten szkoleniowiec dał bowiem Chorwatowi poważną szansę w Bayernie. Ten chciał mu się odwdzięczyć na murawie. Uważa, że winę za zwolnienie trenera ponoszą sami piłkarze.
- Szkoda, bo Nagelsmann był trenerem, który dał mi szansę pokazania się na najwyższym poziomie. Przykro mi, bo to my, jako drużyna, jesteśmy za to odpowiedzialni - powiedział Stanisić.
- Moje relacje z nim zawsze były dobre. Nie mogę powiedzieć na niego złego słowa. Wysłałem mu SMS-a, to było kilka wiadomości. Życzę mu wszystkiego najlepszego w przyszłości - zakończył.
Pierwszy mecz pod wodzą Thomasa Tuchela Bayern rozegra już w najbliższą sobotę. W meczu na szczycie Bundesligi "Die Roten" zmierzą się z Borussią Dortmund.