Przybył na mecz... jako jedyny. Zawodnicy go nagrodzili
Podczas meczu Nancy z Le Mans fani gospodarzy byli świadkami rzadkich obrazków. W sektorze zespołu gości znajdował się jeden kibic.
Nancy i Le Mans dzieli w prostej linii 450 kilometrów. Trzeba przyznać, że perspektywa wyjazdu na mecz ukochanej drużyny jawi się wobec tego jako ciężka tortura. Szczególnie, jeżeli mówimy o trzecioligowcach.
W piątkowe popołudnie trasą tą podążył jednak jeden śmiałek. Opuścił pracę nieco wcześniej niż zwykle, a następnie przejechał ponad pięciogodzinną trasę, by znaleźć się na spotkaniu Championnat National.
Zdjęcie wytrwałego sympatyka błyskawicznie obiegło media społecznościowe. Internauci skomentowali jego wyczyn z podziwem, namawiając Le Mans do wybudowania mu pomnika czy wręczenia mu karnetu.
Mężczyzna z pewnością nie żałuje jednak dalekiej wyprawy. Na Stade Marcel Picot padło aż dziewięć bramek! Ostatecznie przyjezdni wygrali 6:3 i przeskoczyli rywali w tabeli, awansując na czwarte miejsce.
Do końca sezonu w Championnat National pozostały jeszcze trzy kolejki. Zarówno Le Mans, jak i Nancy mają szansę na promocję. Pierwsi tracą pięć, a drudzy sześć punktów do miejsca premiowanego awansem.