"Przeraziłem się". Czesław Michniewicz wskazał, czego obawia się na mundialu w Katarze

"Przeraziłem się". Czesław Michniewicz wskazał, czego obawia się na mundialu w Katarze
Adam Starszynski / press focus
Czesław Michniewicz przyznał się, że obawia się warunków atmosferycznych panujących w Katarze. - Nie wiem, jak organizmy będą się do tego adaptować - przyznał selekcjoner reprezentacji Polski.
Uczestnicy mistrzostw w Katarze będą musieli zmierzyć się z trudnymi warunkami, w których rozgrywane będą mecze. Choć ze względów klimatycznych turniej przesunięto z lata na późną jesień, ale nie rozwiązało to wszystkich problemów.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Dwa razy byłem w Katarze. Za pierwszym razem, w kwietniu, kraj zrobił na mnie fantastyczne wrażenie. Obejrzeliśmy bazę i stadiony, mieliśmy dobre humory po losowaniu, ale potem zdałem sobie sprawę, że czeka nas duże wyzwanie. Gdy byłem drugi raz we wrześniu, to przeraziłem się temperaturą i wilgotnością. Naprawdę będzie bardzo trudno dla organizmów. Na własnej skórze to odczułem. Byłem tam trzy dni, w dobrym hotelu, a wyjeżdżając miałem wilgotne rzeczy, choć ich nie używałem - mówił Michniewicz w "TVP Sport".
Selekcjoner przyznał, że klimat może wpłynąć na przebieg turnieju. Wskazał nie tylko na przebieg poszczególnych spotkań, ale też kwestie związane z regeneracją.
- Inaczej się pressuje przy 15 stopniach w Polsce, a inaczej przy 36. Skąd mam mieć pewność, że zawodnicy wytrzymają tempo tego pressingu od początku do końca i że zagramy trzy mecze w osiem dni na takiej intensywności? Pamiętam, że byliśmy z młodzieżówką na mistrzostwach Europy we Włoszech, gdy w ciągu tygodnia też graliśmy trzy mecze. W ostatnim, z Hiszpanią przegranym 0:5, nie byliśmy w stanie włóczyć nogami. Takie tempo było. A tu będzie tak samo. Z Meksykiem i Arabią Saudyjską trzeba będzie pobiegać za piłką, a na deser dostaniemy Argentynę. Nie wiem, jak organizmy będą się do tego adaptować - obawia się selekcjoner.
Część stadionów, na których będą rozgrywane mistrzostwa, jest wyposażonych w klimatyzację. Zimne powietrze będzie tłoczone na murawę gigantycznymi dmuchawami. Może to być kolejny problem dla uczestników turnieju.
- Na ławce trzeba będzie w kurtkach siedzieć, bo one wokół stadionu są one skierowane na wysokość głowy. Piłkarze przy liniach będą marzli. My na klimatyzowanym stadionie gramy na szczęście jeden mecz. Sędzia Marciniak mówił, że jest wiele przypadków osób, które chorują po grze na tych obiektach. To będzie zupełnie coś nowego dla nas - podsumował Michniewicz.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski10 Nov 2022 · 21:14
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również