Przełomowa zmiana w Lechu. Frederiksen natychmiast to wyeliminował
Niels Frederiksen wprowadził spore zmiany w Lechu Poznań. O szczegółach opowiedział Filip Szymczak w rozmowie z Jakubem Kłyszejką z TVP Sport.
Miniony sezon był kompletnie nieudany w wykonaniu ekipy z Bułgarskiej. "Kolejorz" nie zakwalifikował się do Ligi Konferencji, a zmagania w Ekstraklasie zakończył dopiero na piątym miejscu.
Po zakończeniu rozgrywek Niels Frederiksen zastąpił na stanowisku Mariusza Rumaka. Duńczyk szybko zabrał się do pracy. Nowy trener dokonał konkretnych zmian w diecie swoich podopiecznych. Po spotkaniach piłkarze już nie jedzą pizzy. Zastąpiono ją zdrowszymi posiłkami.
- Trener wprowadził dużo zmian, jeżeli chodzi o kształtowanie naszych sylwetek, a także o podejście do samego treningu. Wprowadził bardziej restrykcyjne limity, jeżeli chodzi o tkankę tłuszczową. Wyeliminował różne rzeczy z naszych posiłków, skupił się na detalach, m.in. dobrym odżywianiu czy diecie. Często po meczach, by uzupełnić stracone kalorie, jedliśmy pizzę, a to się zmieniło - zdradził Filip Szymczak na łamach portalu TVP Sport.
- Co jemy zamiast pizzy? Różnie. Ważne jest to, aby po meczu jak najszybciej dostarczyć energii do ciała. Pojawiają się tortille z kurczakiem, sałatki, zdrowe przekąski, burgery z dobrym mięsem wołowym. Widać, że są to przemyślane i odpowiednio dobrane rzeczy. Bez żadnych sosów i dodatków. Trener jest mocno skoncentrowany na dobrym odżywianiu - dodał napastnik.
Szymczak dotychczas wystąpił w 97 spotkaniach Lecha. Zanotował w nich dziewięć bramek i dziewięć asyst.
"Kolejorz" zajmuje obecnie piąte miejsce w Ekstraklasie. W tej kolejce podopieczni Frederiksena zmierzą się z Zagłębiem Lubin.