Przełom w Lechu. Na to czekali kibice i trener
Niels Frederiksen wreszcie kompletuje swój sztab. Piotr Koźmiński z portalu WP Sportowe Fakty zdradził, kto zostanie asystentem trenera Lecha Poznań.
"Kolejorz" już w maju ogłosił zatrudnienie Frederiksena. Klub potrzebował nowego rozdania po kompletnie nieudanym sezonie zakończonym na piątym miejscu w Ekstraklasie.
Lech przez kilka tygodni miał jednak problem ze znalezieniem asystenta dla następcy Mariusza Rumaka. Niedawno skandynawskie media sugerowały, że na Bułgarską trafi Sindre Tjelmeland, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.
Później klub zaczął rozważać inne opcje. Ostatecznie wybór padł jednak na Tjelmelanda. Norweg ostatnio pracował w IFK Goeteborg. Od stycznia do połowy czerwca był asystentem Jensa Berthela Askou. Przez moment objął też funkcję tymczasowego trenera. Wcześniej samodzielnie prowadził IK Start i Ullensaker/Kisa IL.
- Koniec końców udało się wrócić do opcji pierwszego wyboru, czyli Tjelmelanda. Lech wykupił go z IFK Goeteborg. To ciekawy szczegół, bo być może po raz pierwszy w historii polskiego futbolu klub wykupuje nie pierwszego trenera, a asystenta - opisał Piotr Koźmiński.
Tjelmeland już w piątek ma pojawić się w Poznaniu. W sobotę powinien pojawić się na ławce trenerskiej przy okazji sparingu "Kolejorza" z Dundee United.
Podopieczni Frederiksena rozpoczną sezon ligowy 21 lipca. Zmierzą się wówczas z Górnikiem Zabrze.