Przeklęte słupki! Manchester City gromi w Lidze Mistrzów [WIDEO]
Manchester City sięgnął po pierwszy triumf w tym sezonie Ligi Mistrzów. Podopieczni Pepa Guardioli pokonali Slovan Bratysława (4:0). Wynik tego meczu byłby dużo wyższy, gdyby nie obramowanie bramki.
Na inaugurację nowego sezonu Ligi Mistrzów piłkarze Manchesteru City zaliczyli sporą wpadkę. Mecz z Interem Mediolan zakończył się remisem (0:0). Jeszcze gorzej poradził sobie Slovan Bratysława. Słowacki klub zebrał srogi oklep od Celticu (1:5). Dziś było jeszcze trudniej.
Podopieczni Pepa Guardioli od samego początku ruszyli do ataku. Już w 8. minucie przyniosło to pierwsze efekty w postaci gola Ilkaya Guendogana. Niemiecki pomocnik trafił do siatki po uderzeniu z dystansu. Po drodze piłka odbiła się jeszcze od rywala i wpadła do siatki.
Chwilę później na 2:0 podwyższył Phil Foden. Reprezentant Anglii popisał się płaskim strzałem przy słupku. Golkiper Slovana był bez szans.
Przy odrobinie szczęścia już w 26. minucie Anglicy mogli prowadzić 4:0. W obramowanie bramki trafiali jednak Jeremy Doku i Phil Foden.
W 38. minucie wyczyn partnerów powtórzył także Guendogan. Strzał Niemca wylądował na spojeniu. Golkiper rywali miał mnóstwo szczęścia.
Zaraz po rozpoczęciu drugiej części meczu za ciosem poszedł mistrz Anglii. Na listę strzelców wpisał się Erling Haaland. Atakujący przyjezdnych minął bramkarza rywali, po czym umieścił piłkę w siatce.
Norweg mógł kończyć ten mecz z dubletem. Jego kolejne uderzenie przeleciało jednak nad poprzeczką. W golkipera trafił z kolei Rico Lewis.
W 74. minucie podwyższył wprowadzony kwadrans wcześniej James McAtee. Anglik ustalił przy okazji wynik tego spotkania. Manchester City pokonał na wyjeździe Slovan Bratysława (4:0).