Przegrywali 0:3 w karnych i awansowali! Cuda w Pucharze Francji

Przegrywali 0:3 w karnych i awansowali! Cuda w Pucharze Francji
Źródło: X / @AlxSage
Dunkerque przegrywało do 96. minuty i zmarnowało dwa rzuty karne w konkursie "jedenastek". Mimo to pokonało giganta w Pucharze Francji.
Starcie z Dunkerque miało być dla Lille formalnością. Kilka dni wcześniej "Les Dogues" rozprawili się 6:1 z Feyenoordem i 4:1 z Saint-Etienne. Liczono zatem na rekordowy pogrom.
Dalsza część tekstu pod wideo
Rywale postawili jednak twarde warunki. Do 85. minuty utrzymywał się bezbramkowy remis. Dopiero wtedy do siatki trafił wprowadzony chwilę wcześniej na murawę Andre Gomes.
Drugoligowiec zdołał jednak odpowiedzieć w ostatnim możliwym momencie. W 96. minucie do wyrównania doprowadził dawny napastnik ŁKS-u Kay Tejan. Sędzia musiał zarządzić konkurs rzutów karnych.
W nim pudła zanotowali Gaetan Courtet i Enzo Bardeli. Wobec celnych prób Ethana Mbappe, Mitchela Bakkera i wspomnianego Gomesa było 3:0. Wydawało się, że Lille nie może wypuścić takiej przewagi!
Wtedy na 3:1 strzelił Opa Sangante, a chwilę później pomylił się Alexsandro. Po uderzeniu Aleca Georgena spudłował zaś Hakon Arnar Haraldsson. Zrobiło się już 3:2. To nie koniec.
Piłkę w siatce umieścił również Anto Sekongo. Choć "Les Dogues" przełamali strzelecką niemoc za sprawą Chuby Akpoma, po chwili ponownie pomylił się Benjamin Andre. Z kolei Dunkerque pewnie wykorzystała swoje próby za sprawą Christiana Senneville'a i bramkarza Ewena Jaouena. To właśnie on doprowadził do wyniku 4:5 i zapewnił swojej ekipie awans do ćwierćfinału Pucharu Francji.
Teraz Dunkerque czeka na listę możliwych rywali. We wtorek swoje starcia wygrały Stade Brestois i PSG. W kolejnych dniach mogą do nich dołączyć Nicea, Strasbourg czy Tuluza.
Redakcja meczyki.pl
Michał BonclerDzisiaj · 07:39
Źródło: X

Przeczytaj również