Przed laty był przymierzany do Evertonu, teraz może zagrać w PKO Ekstraklasie. Problem stanowią testy medyczne

Pogoń Szczecin planuje wzmocnienia przed kluczową fazą sezonu. Jak donoszą "WP SportoweFakty", na celowniku "Portowców" znalazł się Hamza Barry. Ten zawodnik w przeszłości był łączony z... Evertonem.
Pogoń Szczecin znakomicie spisuje się w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Obecnie przewodzi ligowej tabeli. Po 17 meczach ma na koncie 35 punktów.
Nie brakuje głosów, że ekipa prowadzona przez Kostę Runjaicia będzie do końca biła się o mistrzowski tytuł. W realizacji tego celu "Portowcom" być może pomogą wzmocnienia składu.
O szczegółach informuje Piotr Koźmiński z "WP SportoweFakty". Na celowniku szczecińskich działaczy znalazł się Hamza Barry. To 26-letni Gambijczyk, który występuje w środku pomocy.
Piłkarz pozostaje bez klubu od sierpnia 2020 roku. Wówczas rozstał się z Hajdukiem Split. Teraz może dołączyć właśnie do Pogoni. O gracza stara się także ekipa Los Angeles Galaxy.
Obecna forma piłkarza to duży znak zapytania. Ostatnie miesiące Barry spędził nie na boisku, lecz w gabinetach lekarskich. W czerwcu zeszłego roku zerwał więzadła i wciąż nie doszedł do pełni sił.
- W tym momencie Hamza nie jest wiec w stanie przejść testów medycznych, to będzie możliwe w marcu. Gambijczyk nie ma klubu, więc nie obowiązują go daty dotyczące zamknięcia konkretnych okienek - czytamy w artykule.
Co ciekawe - w 2017 roku Barry mógł dołączyć do Evertonu. "The Toffees" byli gotowi wyłożyć za zawodnika 5 mln funtów. Problemy z otrzymaniem pozwolenia na pracę sprawiły, że transakcja spaliła na panewce.
Bilans Barry'ego w barwach Hajduka Split to 133 spotkania. Zdobył w nich 10 goli i zanotował 11 asyst. Pomocnik ma na koncie także 13 występów w reprezentacji Gambii.