"Przeciwnik optymalny". Prezes Rakowa skomentował losowanie el. Ligi Mistrzów. Nie chce ferować wyroków
Raków Częstochowa poznał rywala w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Losowanie skomentował Piotr Obidziński, czyli prezes "Medalików".
Raków Częstochowa niebawem rozpocznie walkę o Ligę Mistrzów. Pierwszym rywalem najlepszej drużyny Ekstraklasy będzie Flora Tallin.
Fakt wylosowania Estończyków wywołał sporą radość w obozie "Medalików". Dowodem na to słowa Piotra Obidzińskiego z wywiadu dla "Weszło.com".
- Logistycznie jest to przeciwnik optymalny, bo nie będziemy musieli udać się w daleką podróż ani nie musimy zmieniać kilku stref czasowych. Na początku sezonu będzie sporo meczów, więc to naprawdę jest dość istotne, zwłaszcza że pierwsze spotkanie zagramy u siebie - powiedział.
- To tylko teoria. Znamy historię meczów polskich drużyn z rywalami z Estonii i wiemy, że wylosowanie przeciwnika z tego kraju nie oznacza pewnego awansu. Biorąc pod uwagę, kogo mogliśmy jeszcze trafić, trzeba przyznać, że losowanie jest dość udane. Dobrze mieć w tym wszystkim trochę szczęścia. Trzeba pamiętać, że uniknięcie takich drużyn jak Qarabach czy Slovan Bratysława nie oznacza, że już jesteśmy w II rundzie eliminacji. Swoją wyższość będziemy musieli potwierdzić na boisku - podkreślił.
Co ważne, przegrany z tego starcia od razu trafi do III. rundy eliminacji Ligi Europy. Raków z pewnością chciałby jednak uniknąć konieczności skorzystania z wolnego losu od UEFA.