"Proszę was, żebyśmy skończyli tworzyć spiskowe teorie". Mandziara przemówił po spadku Lechii z Ekstraklasy

Degradacja Lechii to spora niespodzianka. Gdański klub jeszcze na początku obecnego sezonu rywalizował w eliminacjach Ligi Konferencji. W Ekstraklasie zawiódł jednak na całej linii.

W kontekście zespołu z Gdańska mówiło się nie tylko o problemach natury sportowej. Spekulowano, że klub po spadku nie przystąpi do rozgrywek Fortuna 1 Ligi, lecz zagra w IV lidze. Zdaniem Mandziary nie ma takiego zagrożenia.

- Spadek z Ekstraklasy to jedna z największych porażek, jakie przeżyłem. Jestem wkurzony i rozczarowany całą sytuacją. Dla mnie to kumulacja niewiarygodnej ilości błędów popełnionych przez zarząd klubu, dział sportowy, szkoleniowy i drużynę. Do poziomu dopasowały się absolutnie wszystkie działy w klubie. Ale przyznaję, że osobiście też popełniłem błędy! - komentował Mandziara.

- Teraz jednak proszę was, żebyśmy skończyli lamentować i tworzyć spiskowe teorie. Spadek jest bardzo bolesny, ale to nie jest koniec świata! Lechia przeżyje ten spadek finansowo i sportowo. Ważne są teraz praca nad startem do nowego sezonu w I lidze i jak najszybszy powrót do Ekstraklasy - podkreślał.

- Tylko awans może być celem Lechii w następnym sezonie. Powrót do 4. Ligi, może być tylko powrotem drugiej, a nie pierwszej drużyny - zaznaczył Mandziara.

Spadek nie jest jedynym problemem Lechii. Jej piłkarze złożyli wezwania do zapłaty zaległych pensji. Jeśli nie dostaną pieniędzy, będą mogli rozwiązać umowy z winy klubu.

Sytuację Lechii omawialiśmy w programie specjalnym na naszym kanale na Youtube. Mandziara nie odpowiedział na zaproszenie do udziału.