Próbował wykonać rzut wolny i... znokautował dwóch kolegów. Himalaje absurdu w ligowym starciu [WIDEO]
Nectarios Triantis wykonał rzut wolny na połowie rywali na tyle niefortunnie, że powalił dwóch kolegów. Tę sytuację po prostu trzeba zobaczyć.
Wraz z powrotem piłki klubowej po zakończeniu przerwy reprezentacyjnej powróciła również szkocka Premiership. W sobotę rozegrano większość spotkań 31. kolejki, w tym starcie Rangers - Hibernian.
Już w pierwszych minutach obie drużyny dążyły do otwarcia wyniku ligowej potyczki. Nectarios Triantis dążył aż za bardzo. Australijczyk udowodnił to, wykonując kuriozalny rzut wolny na połowie rywali.
Młody obrońca nie zauważył, że na linii zagrania stoi jego klubowy kolega, Joe Newell, który w tym czasie rozmawiał z innym piłkarzem. Futbolówka z impetem huknęła w głowę zawodnika i powaliła go na boisko.
Na domiar złego nie był to koniec wspomnianej sytuacji. Piłka, odbiwszy się od twarzy Newella, pofrunęła w kierunku stojącego za Triantisem Willa Fisha i również uderzyła gracza w głowę, ścinając go z nóg.
Poszkodowani zawodnicy potrzebowali kilku minut na ochłonięcie. W przypadku Newella na murawie pojawili się nawet klubowi sanitariusze. Ostatecznie piłkarze mogli bez problemów kontynuować grę.
Sobotnie popołudnie zdecydowanie nie było szczęśliwe dla graczy Hibernian, którzy przegrali z Rangers 1:3. Na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego podopieczni Nicka Montgomery'ego balansują pomiędzy grupą mistrzowską a spadkową.