Problemy w Lechu Poznań. "Na palcach jednej ręki mogę policzyć takich piłkarzy"
Lech Poznań zawiódł w pierwszej wiosennej kolejce Ekstraklasy. Trener Maciej Skorża wyjaśnił to problemami zdrowotnymi swoich piłkarzy.
Lech w poprzedniej kolejce Ekstraklasy zremisował z Cracovią 3:3. Stało się tak, choć prowadził z nią już 3:1.
- Długo analizowaliśmy ten mecz i wiemy, że w wielu aspektach drużyna nie funkcjonowała tak, jak zakładaliśmy. Było nerwowo, ale już na spokojnie też możemy podkreślić dobre rzeczy - przyznał Skorża.
- Graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem na trudnym terenie, do tego pierwszy mecz w rundzie, który zawsze jest niewiadomą. Po straconej bramce zespół zareagował dobrze, czuć było pewność siebie. W efekcie wypracowaliśmy dwa gole przewagi. I to było fajne. Teraz już wiemy, co powinniśmy zrobić inaczej w ostatnich minutach - podsumował dodał trener "Kolejorza".
Lech już w trakcie zimowych przygotowań miał problemy kadrowe. Wiadomo było, że z drużyną przez pewien czas nie trenowali Mikael Ishak, Artur Sobiech czy Bartosz Salomon. Skorża przyznał, że takich piłkarzy było więcej.
- Muszę być cierpliwy w stosunku do niektórych z nich, bo na palcach jednej ręki mogę policzyć tych, którzy przepracowali cały okres przygotowawczy od pierwszego do ostatniego treningu. Mieliśmy wiele problemów, ale wiem, ze czas będzie pracował na naszą korzyść: tak w aspekcie fizycznym, jak i taktycznym - ocenił Skorża.
Lech w sobotę zagra u siebie z Niecieczą. Początek spotkania zaplanowano na 20:00.