Problem z meczem Lipska z Liverpoolem w Lidze Mistrzów. UEFA musi zareagować
Problemy przy organizacji meczu RB Lipsk z Liverpoolem w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wszystko przez przepisy sanitarne wprowadzone w Niemczech.
Oba zespoły mają się spotkać 16 lutego. Problem w tym, że na mocy obecnych przepisów Liverpool nie mógłby przylecieć do Lipska. Wszystko przez zakaz lotów z Wielkiej Brytanii do Niemiec, który wprowadził tamtejszy rząd. Ma on oczywiście związek z pandemią koronawirusa.
Piłka jest po stronie UEFA, która ma trzy drogi do wyjścia z kryzysowej sytuacji.
Po pierwsze, może nakazać zamianę gospodarzy. 16 lutego mecz odbyłby się w Liverpoolu, a rewanż, który zaplanowano na 10 marca, w Lipsku.
Po drugie, spotkanie mogłoby się odbyć na neutralnym gruncie, czyli w kraju, do którego są możliwe loty zarówno z Wielkiej Brytanii, jak i z Niemiec.
Po trzecie, UEFA może uprosić niemiecki rząd o wydanie specjalnego pozwolenia dla samolotu z piłkarzami Liverpoolu.
Dla "The Reds" to druga podobna sytuacja w tej edycji Ligi Mistrzów. Podobnie było przed ich wyjazdowym spotkaniem z Midtjylland. Na mocy obowiązujących przepisów po powrocie z Danii do Anglii cała drużyna musiałaby się poddać kwarantannie. Brytyjski rząd postanowił jednak zmienić zasady dla zawodowych sportowców i spotkanie mogło się odbyć zgodnie z planem.