Probierz zapowiada wielkie zmiany. Oto jego plan na kadrę. "To jedyna droga, która wymaga trudnych decyzji"
W piątek odbyło się Walne Zgromadzenie Sprawozdawcze Delegatów PZPN. Jednym z gości był Michał Probierz, który opowiedział działaczom o swoich planach wobec reprezentacji Polski. Zdaniem nowego selekcjonera kadra potrzebuje głębokich zmian.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że w najbliższym czasie zamierza mocno odmłodzić skład. Widać było to już w październikowych meczach. Probierz zamierza kontynuować ten trend niezależnie od wyniku ostatniego meczu z Mołdawią.
- Namawiam zawodników, szczególnie tych, którzy grając w seniorach wyjeżdżają do Primavery albo zespołów juniorskich za granicą. Uważam, że jest to krok wstecz i szkoda, że takie działania podejmują. Patrząc na selekcję pod kątem pierwszej reprezentacji, to bardzo trudno o to, by na poziomie Ekstraklasy znaleźć piłkarza w wieku 17-18 lat, który jest podstawowym zawodnikiem i można by go powołać do reprezentacji - przyznał Probierz.
- Mamy około 70 piłkarzy, którzy są w szerokiej grupie. Pod kątem powołania skupiamy się na grupie 44 zawodników. W meczach z Wyspami Owczymi i Mołdawią było czterech debiutantów. Pod koniec spotkania z Mołdawią na boisku było trzech graczy z rocznika 2002 i to jest jedyna droga dla reprezentacji, by coś zmienić. Chcemy doprowadzić do tego, by zawodnicy czuli przyjeżdżając z klubu na kadrę, że to jest dobro narodowe. Ten proces wymaga trudnych decyzji, ale będziemy w tym konsekwentni - dodał.
Selekcjoner reprezentacji Polski wciąż wierzy w to, że biało-czerwoni awansują na EURO 2024. Podkreśla, że przed nikim nie zamyka drzwi do kadry i zamierza posiłkować się także zawodnikami z PKO Ekstraklasy.
- Chcemy w najbliższym czasie wygrać mecz z Czechami i liczyć na łut szczęścia, że awansujemy bezpośrednio, a jeśli nie, to że przez baraże. Grupa zawodników, która była na ostatnim zgrupowaniu - widać, że chęci mają, może nie zawsze wytrzymują presję, która jest wokół nich. Dlatego musimy wykonać pracę, dotyczącą tego zgrupowania - podkreślił.
- Dopiero poznajemy tych zawodników. Przez ten miesiąc pracy rozmawiałem z większością z nich indywidualnie, także telefonicznie, na temat tego, w jaki sposób uzdrowić sytuację wokół reprezentacji, by miała blask jak kiedyś. Zrobimy wszystko jako sztab. Tak samo piłkarze z Ekstraklasy wiedzą, że mają szansę na dostanie się do reprezentacji. Podobnie z kadrami młodzieżowymi - zawodnicy wiedzą, że ich obserwujemy. Utrzymujemy z nimi kontakt, dostają od nas wiadomości, wspieramy ich - zakończył.