Probierz wytłumaczył sensacyjną decyzję. "Dlatego na niego postawiliśmy"
Poznaliśmy skład Polski na mecz z Portugalią. Przed pierwszym gwizdkiem Michał Probierz wytłumaczył swoje wybory na antenie TVP Sport.
W poprzednich dniach dolegliwości zdrowotne poszczególnych piłkarzy mogły pokrzyżować plany selekcjonera. Robert Lewandowski nie mógł wziąć udziału przylecieć do Portugalii z powodu urazu pleców. Dodatkowo zgrupowanie musieli opuścić kontuzjowani Przemysław Frankowski i Michael Ameyaw.
Na prawej stronie defensywy zagra Bartosz Bereszyński. Michał Probierz przyznał, że nie chciał ryzykować zdrowiem Jakuba Kamińskiego, który w miniony weekend złamał palec u dłoni
- Z jednej strony wiemy, że to doświadczony zawodnik, potrafi grać w defensywie, a jest też druga strona medalu. Nie chciałem ryzykować z Kubą Kamińskim, który miałby dużo większe problemy z opatrunkiem, nawet jeśli chodzi o zwykłe złapanie rywala. Trzeba liczyć się z tym, że to byłaby duża różnica w fazie defensywnej, dlatego postawiliśmy na Bartka Bereszyńskiego, który wierzę, że to zadanie spełni dobrze - przyznał Probierz na antenie TVP Sport.
W bloku obronnym wystąpi też Kamil Piątkowski. Stoper pokazał się z dobrej strony w meczu z Chorwacją, kiedy zmienił kontuzjowanego Pawła Dawidowicza. Formę potwierdził również w ostatnich spotkaniach Salzburga.
- Patrzymy na zawodników, obserwujemy, jak grają. Zwracamy uwagę, kto jak się prezentuje. Kamil na pewno dał bardzo dobrą zmianę w ostatnim meczu z Chorwacją, wszedł w trudnym momencie. W klubie też prezentuje się dobrze, więc mam nadzieję, że dziś też to pokaże - zaznaczył Probierz. Selekcjoner nie szczędził też pochwał Tarasowi Romanczukowi.
- Taras wrócił do zdrowia, prezentuje się dobrze w klubie. Ma momenty, gdzie pokazuje się z dobrej strony i dzisiaj też potrzebujemy takiego zawodnika, który tę formację będzie uzupełniał, kogoś, kto będzie trzymał środek. To będzie inny mecz niż ten w Warszawie - dodał selekcjoner.