Probierz potwierdził kontuzję w kadrze! "Nie jest zdolny do gry"

Poniedziałkowego treningu kadry nie dokończył Taras Romanczuk. Selekcjoner reprezentacji Polski potwierdził uraz piłkarza Jagiellonii. Pozostali zawodnicy są na szczęście zdrowi.

- Jeżeli chodzi o Tarasa Romanczuka, to nie jest zdolny do gry. Miał robione badania i mamy nadzieję, że nie jest to nic poważnego, żeby go to nie wykluczyło z meczów w Jagiellonii. Reszta zawodników jest do dyspozycji - powiedział Probierz.

Selekcjoner jest świadomy faktu, że w meczu z Francją biało-czerwoni nie będą faworytami. Jednocześnie zapowiada jednak odważną grę w spotkaniu z "Trójkolorowymi".

- Uraz Pawła Dawidowicza spowodował, że wszystko trochę się zmieniło. W ostatnim meczu chcieliśmy bazować na dobrym spotkaniu z Walią. Dlatego grał Paweł i na razie się nic nie zmieni. Jeśli chodzi o całość, to poza 35 minutami bylibyśmy mega zadowoleni z całego turnieju. Spotkanie trwa jednak 90 minut i musimy się zastanowić, co zrobić, aby przez cały mecz wytrzymać takie tempo - podkreślił.

- Namawiam zawodników do tego, aby ryzykowali. Jestem przekonany, że potrafią grać w piłkę. To silny zespół i zawodnicy, którzy indywidualnie nie pokazali pełni potencjału. Ja się nie cofnę. Nawet jutro z Francją zagramy ofensywnie i będziemy chcieli grać w piłkę. Zrobimy wszystko, aby zawodnicy się pokazali - dodał.

- Jest bardzo ważne, aby wyciągnąć potencjał piłkarzy i aby jeszcze bardziej uwierzyli w siebie. To jest najistotniejsze. Pewność siebie jest kluczem u wszystkich zawodników. Muszą uwierzyć, że są mocni. Ja w nich wierzę i to wielka przyjemność, że mogę prowadzić tych piłkarzy. Wspieram ich całym sercem, aby byli odważni - zakończył.