Probierz nie owijał w bawełnę! Ujawnił, co dalej z kadrą

Probierz nie owijał w bawełnę! Ujawnił, co dalej z kadrą
Mateusz Porzucek / pressfocus
Michał Probierz w zdecydowanych słowach zareagował na porażkę z Austrią. Trener na antenie TVP Sport podkreślił, że nie żałuje żadnej z podjętych decyzji.
Biało-czerwoni przegrali 1:3 z Austrią. Prawdopodobnie wynik ten eliminuje nas z mistrzostw Europy. Jeśli Francja pokona Holandię, biało-czerwoni stracą matematyczne szanse na awans z grupy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Probierz został zapytany o plan na spotkanie z podopiecznymi Ralfa Rangnicka. 51-latek wytłumaczył choćby dobory w linii ataku. Robert Lewandowski i Karol Świderski zaczęli na ławce rezerwowych, a w drugiej połowie zmienili duet Krzysztof Piątek - Adam Buksa.
- Nie chcieliśmy ryzykować z Robertem od początku, dlatego też wpuściliśmy w drugiej połowie jego i Karola Świderskiego. Krzysiek Piątek i Adam Buksa mieli się rozbijać, gdzieś tam tego nam jeszcze brakowało. Jest to bolesne, kibicom mogę podziękować za wsparcie, ale widzą, że jest zalążek tego zespołu, który się rodzi, na pewno z tej drogi się nie cofniemy. Na pewno nie żałuję żadnej decyzji, które podjęliśmy w obydwu meczach. Bo graliśmy agresywnie, graliśmy wysoko i na pewno tych decyzji nie żałuję - zaznaczył Probierz w rozmowie z Mają Strzelczyk.
- Trzeba umieć patrzeć realnie i obiektywnie. Fatalnie weszliśmy w mecz, ale później uspokoiliśmy spotkanie, strzeliliśmy bramkę na 1:1, mieliśmy sytuację na 2:1. I wydawało się, że ten mecz możemy mieć pod kontrolą. Ja sobie zdaję sprawę, że są takie sytuacje. Ruszyliśmy do pressingu, dalej agresywnie atakowaliśmy. Na pewno dużo zmieniła ta bramka, którą straciliśmy. To najbardziej boli, że podobną bramkę ostatnio straciliśmy, po dograniu z bocznego sektora na wbiegającego zawodnika - kontynuował selekcjoner na antenie TVP Sport.
- Później zbyt na hurra się rzuciliśmy. Trzeba było zachować nieco więcej spokoju. Próbowaliśmy zagrać va banque, ale mieliśmy zbyt dużo strat własnych. Na pewno nie można jednak odmówić zawodnikom walki, zaangażowania. Dzisiaj było za mało na to, żeby pokonać Austriaków - podkreślił.
Selekcjoner kilkukrotnie zaznaczył, że nie zamierza zmieniać stylu swojej drużyny. Biało-czerwoni będą szlifować odważną grę w wyższym pressingu.
- Nie żałuję tego, że graliśmy agresywnie, że szliśmy do pressingu. Tak będziemy dalej robić, bo to jest jakaś podwalina pod to, co jest dalej. To EURO pokazuje, że możemy to robić i trzeba jeszcze udoskonalić to. Oby paru zawodników jeszcze zrobiło postęp i wtedy możemy tak grać - dodał Probierz.
Polska rozegra jeszcze minimum jeden mecz na EURO. We wtorek o godzinie 18:00 zmierzymy się z Francją w Dortmundzie.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos21 Jun 2024 · 20:44
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również