Prezydent Interu zapytany o plany klubu. Określił jedyny cel. "Będę to robił tak długo, jak tu jestem"
Steven Zhang nie krył radości po awansie Interu do finału Ligi Mistrzów. Prezydent włoskiego klubu jednocześnie określił jeden, najważniejszy cel na najbliższy czas. - Będę to robił tak długo, jak tu jestem - zapowiedział.
Inter zameldował się w finale LM po wyrzuceniu za burtę rozgrywek lokalnego rywala, Milanu. "Nerazzurri" triumfowali w dwumeczu 3:0 i czekają, z kim przyjdzie im się zmierzyć w decydującym starciu. Będzie to Manchester City lub Real Madryt.
Po zakończeniu wtorkowej potyczki z Milanem głos ws. przyszłości Interu zabrał jego prezydent, Steven Zhang. Chińczyk był pytany o kryzys klubu spowodowany problemami finansowymi, na co wpływ miała pandemia COVID-19. Warto dodać, że w ostatnim czasie media wielokrotnie pisały o możliwej zmianie właściciela na Stadio Giuseppe Meazza.
Zhang zadeklarował jednak, że dopóki rządzi Interem, ma jeden, określony cel, który chce realizować.
- To nasz siódmy rok tutaj, gdy przychodziłem, w drużynie było wielu piłkarzy bez doświadczenia w Lidze Mistrzów. A teraz awansowaliśmy do finału. Wykonaliśmy więc swoją pracę, przywróciliśmy Inter na szczyt - podkreślił. - Tak długo, jak tu jestem, będę co dzień pracować, by utrzymać klub na tej pozycji. Moim celem zawsze będzie zbudować jeszcze lepszy zespół na kolejny sezon - dodał.
Prezydent "Nerazzurrich" poświęcił też kilka słów Simone Inzaghiemu, wystawiając mu istną laurkę.
- Pracowałem z wieloma trenerami. Inzaghi jest wyjątkowy, naprawdę wyjątkowy. To bardzo spokojna osoba w wielu sytuacjach, niezależnie od tego, czy wygrywamy, czy przegrywamy. Może to jego największa zaleta? To też jedyny trener, który nigdy nie prosił mnie o kupno jakiegokolwiek zawodnika - przyznał.