Prezes Wisły Płock tłumaczy zatrudnienie Leszka Ojrzyńskiego: Ktoś musi wziąć panów piłkarzy za twarz

Leszek Ojrzyński został nowym trenerem Wisły Płock. - Ktoś musi wziąć panów piłkarzy za twarz - argumentuje prezes klubu Jacek Kraszewski.
Wisła w tym sezonie gra słabo. Płacą za to trenerzy: jesienią ubiegłego roku zwolniony został Dariusz Dźwigała, a w ostatnią środę Kibu Vicuna, którego zastąpił Ojrzyński. Kraszewski przyznaje, że był to jego pierwszy wybór.
- Znam go dość dobrze, słynie z twardej ręki i wprowadzania zasad. Wiem, że tego teraz potrzeba. Potrzebujemy, by ktoś wziął panów piłkarzy za twarz. W zespole widzę rozprężenie. W Gliwicach nie było takiej walki jak powinna być, gdy walczysz o życie - stwierdził Kraszewski.
Prezes Wisły ma spore pretensje do swoich zawodników.
– Wina leży po stronie piłkarzy. Teraz nie możemy jednak zrobić rewolucji i wymienić całej drużyny. Trener ma do nich dotrzeć - podkreśla Kraszewski.
Wisła po 28 kolejkach zajmuje piętnaste miejsce w tabeli. Ma tyle samo punktów, co ostatnie w lidze Zagłębie Sosnowiec.