Prezes Termaliki: Naszym celem jest ósemka

Bruk - Bet Termalika Nieciecza została przed sezonem wzmocniona i miała zadomowić się w górnej połowie tabeli piłkarskiej ekstraklasy. Po 9 spotkaniach trenera Mariusza Rumaka zastąpił Maciej Bartoszek i zespół zaczął grać lepiej, chociaż nadal poniżej oczekiwań kibiców, a i też właściciela. Jednak prezes firmy Bruk-Bet Krzysztof Witkowski przekonuje w rozmowie z Bartłomiejem Maziarzem z Radio Kraków, że nie wszystko jest jeszcze stracone.
- Zajęcie miejsca w pierwszej ósemce teoretycznie nadal jest jeszcze możliwe. Straciliśmy sporo. Nasze miejsce jest dosyć niskie. Mamy 21 punktów, ósma drużyna ma ich 31. Ale jest też duże spłaszczenie w tabeli więc awans do pierwszej ósemki wydaje się być też możliwy w praktyce - powiedział cytowany przez oficjalną stronę Termaliki.
Prezes Witkowski w rozmowie z Radiem Kraków podkreśla, że po zmianie trenera poprawiła się atmosfera. - Przyjście trenera Bartoszka poprawiło sytuację punktową, ale też atmosferę w szatni i całym klubie. Dlatego należy pozytywnie ocenić okres, w którym trenerem jest Maciej Bartoszek, ale nadal pozostaje niedosyt.
Właściciel Termaliki zaznacza, że wbrew spekulacjom medialnym pozycja trenera Bartoszka nie jest zagrożona. - W mediach pojawiły się informacje, że jeżeli nie wygramy meczu ze Śląskiem to trener odejdzie. Dementuję to. Nigdy nie było takich ustaleń. Współpraca układa się dobrze.
Krzysztof Witkowski przyznaje też, że należy się spodziewać zmian w drużynie. - Bez wątpienia chcemy wzmocnić drużynę i te punkty, które nie funkcjonowały. Wybieramy się na obóz na Cypr. Chcemy tam pojechać już w pełni ukształtowaną drużyną żeby móc przygotować się skutecznie.
Właściciel Słoników chętnie widziałby w drużynie nowego napastnika. - Natomiast sztabowcy różnie to oceniają. Liczy się całokształt bo są możliwe pewne przesunięcia na boisku. Liczymy też na to, że nasi napastnicy wreszcie "zaczną grać". Śpiączka, Gutkovskis. I chociażby nawet ocena tej sytuacji już może tworzyć ocenę pozytywną lub negatywną w sprawie pozyskania nowego napastnika.
Krzysztof Witkowski podkreśla, że chciałby żeby jego zespół cały czas się rozwijał i szedł do przodu. Dlatego nie wyklucza, że w przyszłości Termalika mogłaby zagrać np. w europejskich pucharach. - To jest możliwe tak samo jak i awans do ekstraklasy. Klub będzie się rozwijał, a jak będzie się rozwijał to i być może takie cele zostaną postawione. W małej miejscowości da się zrobić wszystko - podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków właściciel Bruk - Bet Termaliki Nieciecza.