Prezes Lecha Poznań zapowiada wielkie zmiany w klubie. Zwolnienie Adama Nawałki to dopiero początek

Adam Nawałka nie jest już trenerem Lecha, a prezes klubu, Karol Klimczak, zapowiedział, że to dopiero początek zmian w Poznaniu.
Były selekcjoner reprezentacji Polski został zwolniony po pięciu miesiącach pracy z lechitami. 61-letni szkoleniowiec poprowadził zespół w zaledwie jedenastu ligowych spotkaniach - wygrał pięć z nich, jedno zremisował i pięć przegrał. O takim losie trenera zadecydowały właśnie niezbyt dobre wyniki drużyny.
- Zdecydowała słaba postawa naszej drużyny od początku tego roku. Tabela nie kłamie, bo właśnie wypadliśmy z czołowej ósemki. Lech wygrał tylko dwa spotkania z siedmiu i jest obecnie jedną z najsłabszych drużyn w lidze, jeśli chodzi o osiągnięte wyniki po przerwie zimowej - tłumaczył Klimczak na łamach oficjalnej strony klubu.
- Nie było też widać progresu w samej grze - ani drużyny, ani poszczególnych zawodników. Liczyliśmy, że może nastąpi jakaś poprawa po przerwie reprezentacyjnej, w czasie której zespół wyjechał na zgrupowanie do Opalenicy. Niestety, wczoraj w Kielcach nasza gra wyglądała podobnie jak we wcześniejszych meczach - dodał.
Prezes Lecha Poznań zapowiedział, że zmiana trenera jest dopiero początkiem zmian, jakie nadejdą tego lata. Zespół czeka gruntowna przebudowa.
- Bez dwóch zdań Lecha latem czeka duża przebudowa, która będzie się również wiązać z odmłodzeniem drużyny. Na wypożyczeniu w I lidze mamy wychowanków, na których bardzo liczymy w kontekście najbliższej przyszłości. W tym momencie jednak rolą nowego trenera i zawodników jest skupienie się i walka w każdym kolejnym meczu. Zarówno tych zawodników, którzy będą w przyszłym sezonie odgrywać istotną rolę w Kolejorzu, jak i tych, którzy będą swoje kariery kontynuować gdzie indziej - zaznaczył.
Lech z czterdziestoma punktami na koncie wypadł poza "grupę mistrzowską", zajmując w tej chwili dopiero dziewiątą pozycję w Ekstraklasie.