Prezes Borussii o zainteresowaniu Piszczkiem. "Nie podejmowaliśmy negocjacji z bardzo prostego powodu"

Prezes Borussii o zainteresowaniu Piszczkiem. "Nie podejmowaliśmy negocjacji z bardzo prostego powodu"
Joachim Bywaletz / Xinhua / PressFocus
Prezes Borussii Dortmund Hans-Joachim Watzke udzielił wywiadu Piotrowi Koźmińskiemu z portalu "WP Sportowe Fakty". Szef niemieckiego klubu opowiedział m.in. o ofertach kupna Łukasza Piszczka, które w przeszłości spływały do Dortmundu. Żadna z nich nie została jednak przyjęta. Watzke tłumaczy dlaczego.
W sobotę Łukasz Piszczek rozegra prawdopodobnie swój ostatni mecz w barwach Borussii Dortmund i po jedenastu latach odejdzie z klubu. Na temat "Piszcza", w rozmowie z serwisem "WP Sportowe Fakty", wypowiedział się prezes BVB, Hans-Joachim Watzke. Wrócił on m.in. do wydarzeń z przeszłości, kiedy to inne zespoły próbowały namówić Borussię na sprzedaż Polaka. "Die Schwarzegelben" zawsze jednak odmawiali. Dlaczego?
Dalsza część tekstu pod wideo
- Oczywiście, było zainteresowanie Piszczkiem, ale nie podejmowaliśmy negocjacji. Z bardzo prostego powodu: ani my nie chcieliśmy, żeby odchodził, ani on nie chciał się żegnać z BVB - wyjaśnia Watzke.
Niemiec wspomina także moment, w którym Juergen Klopp zdecydował się dać szansę Piszczkowi w roli prawego obrońcy, co okazało się punktem zwrotnym kariery byłego reprezentanta Polski.
- Pamiętam moment, gdy Klopp rozmawiał z Łukaszem i padło pytanie z ust Juergena: "a co byś powiedział na to, żeby grać na prawej obronie?". Łukasz wtedy odpowiedział: "jeśli pan uważa, że to może wypalić, to oczywiście możemy spróbować". Co było potem, wszyscy wiemy. Łukasz pokazał, że na prawej obronie może być jednym z najlepszych piłkarzy w Europie - opowiada prezes Borussii.
Watzke został też zapytany o to, czy to prawda, że klub chciał zatrzymać 35-latka na jeszcze jeden sezon gry.
- W pewnym sensie to prawda. To znaczy, zapytałem go: "Łukasz, czy ty naprawdę jesteś pewien, że chcesz w przyszłym sezonie grać w piątej lidze polskiej?". Wtedy się mocno żachnął i mnie od razu poprawił: "w jakiej piątej?! To czwarty poziom rozgrywek!". Zaśmialiśmy się obaj po tym, ale muszę uszanować jego decyzję - przyznaje wieloletni szef klubu z Dortmundu.
- Z jednej strony szkoda, że kończy się pewna epoka, ale rozumiem, że chce odejść w glorii, w chwale, wtedy, gdy potrafi jeszcze zagrać tak, że my tu w BVB mówimy "wow"... A przecież tak jest do jego ostatniego meczu. Nie zapominajmy, że ostatnie miesiące były dla niego bardzo trudne, bo za wiele nie grał. Ale gdy znów wskoczył do składu, to pokazał, że jest mistrzem. I akceptuję to, że właśnie jak mistrz chce stąd odejść - dodaje.
Łukasz Piszczek zadeklarował, że od nowego sezonu przeniesie się do rodzinnych Goczałkowic-Zdroju, gdzie będzie reprezentował barwy III-ligowego LKS-u.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski19 May 2021 · 10:43
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również