Prezes Ankaragucu pobił sędziego. Wiemy, co go czeka. Nowe szczegóły ws. głośnego skandalu
Pojawiły się nowe informacje w sprawie głośnego skandalu. Wiadomo, co spotkało byłego prezesa Ankaragucu, Faruka Kocę, po zaatakowaniu arbitra, Halila Umuta Melera.
11 grudnia w tureckiej ekstraklasie doszło do ogromnego skandalu. Tuż po meczu pomiędzy Ankaragucu a Rizesporem działacze drużyny gospodarzy zaatakowali sędziego, Halila Umuta Melera.
Ówczesny prezes Ankaragucu, Faruk Koca, wbiegł na murawę i uderzył arbitra. Chwilę później pozostali członkowie sztabu gospodarzy skopali leżącego Melera, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Kilka dni po incydencie Koca w szokujący sposób odniósł się do skandalu. Za wybuch wspomnianej sytuacji obarczył winą Melera (więcej TUTAJ).
Niedługo później Turecki Związek Piłki Nożnej (TFF) podjął decyzję w sprawie Kocy. Federacja dożywotnia zdyskwalifikowała działacza (więcej TUTAJ).
Warto przypomnieć, że ówczesny prezes Ankaragucu został natychmiastowo zatrzymany po incydencie z 11 grudnia. Policja aresztowała działacza.
W środę Agencja Anadolu poinformowała, że Koca został zwolniony z aresztu za kaucją. Po wyjściu na wolność biznesmen jest zobligowany do poddawania się regularnym kontrolom.
Zgodnie z doniesieniami rozprawa z udziałem ówczesnego prezesa Ankaragucu odbędzie się 9 stycznia. W związku ze skandalem oskarżono dwóch innych klubowych działaczy zamieszanych w sprawę.