Premier League zablokuje zmianę właściciela Newcastle United? Saudyjski następca tronu miał zlecić zabójstwo

Informacja o tym, że Newcastle United niebawem zmieni właściciela, pojawiły się pod koniec kwietnia. Zgodnie z postanowieniami, które wówczas zapadły, 80 procent akcji klubu miało trafić do funduszu zarządzanego przez Mohammada bin Salmana. Saudyjski następca tronu za swoje udziały miał zapłacić 300 mln funtów.

Choć od tego czasu minęło już kilka tygodni, to losy transakcji wciąż są niepewne. O jej zablokowanie do władz Premier League wystąpiła narzeczona Dżamala Chaszukdżiego. To dziennikarz i dysydent, który w 2018 roku został zamordowany w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Stambule. Najpierw go uduszono, a później poćwiartowano.

"Washington Post" twierdzi, że zabójstwo zlecił bin Salman. Potwierdzają to źródła CIA - agencja jest w posiadaniu nagrania, na którym mężczyzna kazał "uciszyć" Chaszukdżiego. Sam zainteresowany oczywiście zaprzecza, że posunął się do takich metod.

Obecnie Hatice Cengiz, czyli narzeczona zabitego dziennikarza, lobbuje u władz Premier League za uniemożliwieniem bin Salmanowi przejęcia Newcastle United. Jej prawnik kontaktował się w tej sprawie z Richardem Mastersem, dyrektorem generalnym ligi. Choć ten nie chciał spotkać się z kobietą, to - jak twierdzi "The Telegraph" - do całej sytuacji podchodzi z należytą wrażliwością. Masters miał stwierdzić, że wątpliwości w stosunku do bin Salmana zostaną uwzględnione w procesie udzielania zgody na przejęcie klubu.

- Takie słowa powodują u mnie optymizm, że Premier League zrobi dobrą rzecz. Dopóki bin Salman nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za swoją rolę w brutalnym morderstwie Dżamala, wszyscy muszą powstrzymać się od prowadzenia z nim interesów - stwierdziła Cengiz.