''Prawie urwał mu głowę''. Tak zwycięstwo w Lidze Mistrzów świętował piłkarz Manchesteru City [WIDEO]
W poniedziałek na ulicach Manchesteru odbyła się mistrzowska feta z udziałem piłkarzy mistrza Anglii. Podczas przejazdu otwartym autobusem doszło do niebezpiecznego incydentu.
Po 53 latach oczekiwania zawodnicy Manchesteru City w końcu sięgnęli po trofeum na europejskiej scenie. W sobotę drużyna prowadzona przez Pepa Guardiolę pokonała w finale Ligi Mistrzów ekipę Interu Mediolan 1:0.
Bramkę na wagę zwycięstwa w całych rozgrywkach zdobył Rodri. Podopieczni hiszpańskiego trenera zapisali się w historii, sięgając po upragniony tryplet. Sezon 2022/23 zakończyli z trofeami za triumfy w Lidze Mistrzów, Premier League oraz FA Cup.
Od poniedziałku na ulicach angielskiego miasta trwała mistrzowska feta z udziałem zawodników oraz sztabu Manchesteru City. W jej skład wszedł m.in. przejazd otwartym autobusem. Podczas świętowania doszło do groźnie wyglądającej sytuacji z udziałem Edersona.
W pewnym momencie bramkarz popularnych ''Obywateli'' odpalił konfetti, które wybuchło obok głowy innego gracza, Sergio Gomeza. Incydent wywołany przez reprezentanta Brazylii wyglądał bardzo niebezpiecznie, co widać na umieszczonym w sieci materiale. Młody Hiszpan zdołał jednak uchylić głowę, unikając w ten sposób groźnego uderzenia.
Zajście z udziałem 29-letniego bramkarza nie było ostatnim szalonym wydarzeniem, które miało miejsce po zwycięstwie jego drużyny w finale Ligi Mistrzów. Zaraz po zakończeniu meczu miał zgolić reporterowi wąsa. W trakcie poniedziałkowej fety bawił się z kolei przy wódce polskiej produkcji, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Szaleństwu oddał się również Jack Grealish. Na platformach społecznościowych pojawiły się filmiki, na których widać, jak kompletnie pijany reprezentant Anglii przemieszcza się po ulicach miasta.