Pozycja Paulo Sousy jest zagrożona? Prezes PZPN namawiany do zwolnienia selekcjonera [AKTUALIZACJA]

Polacy w meczu z Węgrami mogli zapewnić sobie rozstawienie przed losowaniem baraży do mistrzostw świata. Tak się jednak nie stało, bo nasza drużyna przegrała 1:2. Przyczyniły się do tego eksperymenty przeprowadzone przez Sousę. Na boisku w ogóle nie pojawili się Robert Lewandowski czy Kamil Glik, a Piotr Zieliński zaczął mecz wśród rezerwowych.

"Sport.pl" twierdzi, że porażka i jej okoliczności wywołała złość w PZPN. Według niego osoby z otoczenia Cezarego Kuleszy domagały się natychmiastowego zwolnienia Sousy.

Portal twierdzi, że raczej do tego nie dojdzie. Powód? Konieczność wypłaty odszkodowania Portugalczykowi i jego współpracownikom oraz brak gotowego kandydata do przejęcia kadry.

Pozycja Sousy i tak znacząco osłabła. W PZPN zastanawiano się, czy kontynuować współpracę z 51-latkiem także po ewentualnym niepowodzeniu w barażach. Obecnie to raczej niemożliwe. Jeśli reprezentacja Polski nie awansuje do mistrzostw świata, to Sousa odejdzie.

Polacy poznają rywala w barażach 26 listopada. Mecze w tej fazie - półfinały i finały - odbędą się pod koniec marca przyszłego roku.

Podobne informacje podał portal "WP Sportowe Fakty". Według niego Sousa zachowa posadę m.in. ze względu na konieczność wypłacenia wysokiego odszkodowania. W przypadku niepowodzenia w barażach jego kontrakt nie zostanie przedłużony.

Sousa jest surowo oceniany przez ekspertów. Roman Kosecki w rozmowie z naszym portalem stwierdził, że prezes PZPN powinien walnąć w stół. Więcej - TUTAJ.