"Powinniśmy wysłać połowę premii do Polski". Czesi w ekstazie po wpadce naszej kadry, znów wierzą w awans
Reprezentacja Polski niedzielnym remisem z Mołdawią mocno skomplikowała sobie sytuację w eliminacjach do EURO 2024. Radości z ostatnich wyników nie kryją czeskie media.
W czwartek to nasi południowi sąsiedzi przegrali w Albanii z Tiraną aż 0:3 i znaleźli się pod ścianą w walce o udział w mistrzostwach Europy. Nie mogli sobie bowiem pozwolić na listopadową porażkę z Polakami.
Wszystko zmieniło się po niedzielnych spotkaniach. Czesi pokonali bowiem przed własną publicznością Wyspy Owcze, a przede wszystkim skorzystali z remisu biało-czerwonych z Mołdawią.
Nie może więc dziwić, że czeski "Sport" jest pełen optymizmu po spotkaniu na PGE Narodowym. Tamtejszy dziennikarz zażartował nawet, że nasi południowi sąsiedzi powinni oddać Polakom połowę ewentualnej premii za awans na EURO.
- Polacy, dziękujemy. Możemy podziękować bogom futbolu za to, że zesłali Polakom kryzys w tym samym roku, w którym spotkaliśmy ich w eliminacjach do EURO - czytamy.
- Eksperyment naszych północnych sąsiadów z Portugalczykiem Fernando Santosem na ławce doszczętnie się spalił, jego klęska w Mołdawii (2:3) i niedzielny remis 1:1 z tym samym przeciwnikiem z nowym trenerem Michałem Probierzem postawiły czeską drużynę z fatalnego położenia w wygodnej pozycji - napisano.
- Dzięki nagrodom UEFA za sam udział w turnieju do kasy związku wpłynie prawie ćwierć miliarda koron. Chyba powinniśmy wysłać połowę premii do Polski - zakończono.