Potężne oskarżenie pod adresem Lewandowskiego. "Piszę to z całą odpowiedzialnością"
Robert Lewandowski został oskarżony o uzyskanie dyplomu wyższej uczelni w nielegalny sposób. Zarzuty pod jego adresem wysunęła socjolog dr Barbara Mrozińska.
Lewandowski w 2020 roku uzyskał tytuł magistra na Wyższej Szkole Edukacji w Sporcie. Portal Onet.pl ujawnił, że kapitan reprezentacji Polski ma jeszcze dwa dyplomy z pedagogiki.
Sposób, w jaki je zdobył, budzi wątpliwości. Onet.pl podał, że Lewandowski miał ukończyć Wyższą Szkołę Edukacji Zdrowotnej i Nauk Społecznych w Łodzi. Zarządzał nią Zbigniew D., który jest podejrzany o handel dyplomami. Jego nazwisko pada też w aferze związanej z Collegium Humanum.
Oskarżenie pod adresem Lewandowskiego wysunęła dr Barbara Mrozińska, która wykładała w WSEZiNS.
- Robert Lewandowski kupił dyplom w prywatnej uczelni w Łodzi. Piszę to z całą odpowiedzialnością, bo "zdał" u mnie dwa egzaminy. O wszystkim dowiedziałam się w czasie przesłuchania jako świadek w tej obrzydliwej sprawie - napisała Mrozińska na platformie X.
Swoją myśl rozwinęła w rozmowie z Onetem.
- Gdyby zdawał u mnie egzamin, musiałby do mnie przyjechać. Tymczasem z karty jego ocen wynikało, że zaliczył u mnie dwa przedmioty, a takiej sytuacji na pewno nie było, zapamiętałabym tak znanego studenta - wyjaśniła.
Dr Mrozińska twierdzi, że o tym, że egzaminowała Lewandowskiego dowiedziała się dopiero podczas przesłuchania w ramach sprawy dotyczącej nieprawidłowości w uczelni. Z dokumentów wynika, że piłkarz otrzymał dwie "3". Pracę magisterską obronił podczas zgrupowania reprezentacji Polski w marcu 2018 roku.
Otoczenie Lewandowskiego twierdzi, że ten w toczącej się sprawie ma status świadka. Zamierza współpracować ze służbami.
- Robert Lewandowski nie ma w tej sprawie nic do ukrycia i zależy mu na jej pełnym wyjaśnieniu w ramach toczącego się postępowania - czytamy w oświadczeniu Kamila Gorzelnika, prawnika Lewandowskiego, które cytuje Onet.pl.