Poruszające wyznanie Buffona. Rozważał koniec. "Doznałem ataku"
Były bramkarz Juventusu, Gianluigi Buffon, przyznał w wywiadzie, że w przeszłości zmagał się z depresją. Zły stan zdrowia sprawił, że słynny golkiper myślał o zakończeniu sportowej kariery.
Na początku sierpnia ubiegłego roku Gianluigi Buffon przeszedł na sportową emeryturę. Przed laty bronił on barw Parmy, Juventusu i PSG. Łącznie rozegrał aż 975 spotkań i zaliczył 429 czystych kont.
W 2003 roku włoski bramkarz był o krok od sięgnięcia po trofeum Ligi Mistrzów. W finale Juventus przegrał po rzutach karnych z Milanem. Po bolesnej porażce Buffon zaczął zmagać się z depresją.
- Miałem ogromne kłopoty ze snem. Kładłem się do łóżka i czułem niepokój na myśl, że nie będę w stanie zmrużyć oka. Przede mną była pustka - powiedział Włoch w rozmowie z Corriere della Sera.
- Moje życie wyglądało tak, że upadałem, aby za chwilę się podnieść. Popełniałem błędy, jak każdy, lecz nigdy tego nie ukrywałem. Odmówiłem brania leków. Potrzebowałem ich, ale bałem się, że się od nich uzależnię - przyznał słynny bramkarz.
Buffon opowiedział też, że z powodu kłopotów psychicznych myślał nawet o porzuceniu futbolu. Po udaniu się do psychoterapeuty dowiedział się o depresji. Wówczas ruszył na wojnę z poważną chorobą.
- Doznałem ataku paniki. To był ucisk w klatce piersiowej, nie byłem w stanie oddychać, myślałem, że nigdy nie będę już chciał stać między słupkami i nie rozegram meczu - podsumował słynny golkiper.
Po zakończeniu piłkarskiej kariery Buffon nie odszedł od futbolu i wrócił do reprezentacji na zupełnie nowym stanowisku. Od sierpnia ubiegłego roku pełni on funkcję koordynatora włoskiej kadry.