Portugalia zdemolowała Polskę! Pogrom w drugiej połowie [WIDEO]
Polska przegrała z Portugalią 1:5. Biało-czerwoni przez pewien czas stawiali się faworyzowanym rywalom, ale to było za mało. Podopieczni Michała Probierza ponieśli bolesną porażkę, tracąc matematyczne szanse na awans do ćwierćfinału Ligi Narodów.
Już przed pierwszym gwizdkiem w polskim zespole pojawiły się problemy. Sebastian Szymański doznał urazu na rozgrzewce i jego miejsce w składzie musiał zająć Mateusz Bogusz, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.
Na początku meczu polscy obrońcy grali dobrze na wyprzedzenie. Jan Bednarek uprzedził Bruno Fernandesa, wybijając piłkę na aut. W 4. minucie Diogo Costa złapał piłkę po dośrodkowaniu Nicoli Zalewskiego. Po drugiej stronie boiska Cristiano Ronaldo dał się złapać na spalonym.
W 8. minucie Kamil Piątkowski i Taras Romanczuk musieli wspólnie sfaulować szarżującego Rafaela Leao. Portugalia nie stworzyła większego zagrożenia po rozegraniu rzutu wolnego. W 12. minucie Polacy przeprowadzili ciekawą akcję kombinacyjną. Urbański uruchomił Kiwiora, który dośrodkował na głowę Bereszyńskiego. Costa poradził sobie z celnym strzałem gracza Sampdorii.
Po kwadransie mogło zrobić się groźnie pod bramką Bułki. Ronaldo i Bernardo Silva nie dogadali się jednak w kwestii tego, kto powinien oddać strzał po dośrodkowaniu Neto. Finalnie futbolówka wyszła za linię końcową.
W 18. minucie Bogusz urwał się na wolne pole. Zawodnik LAFC próbował podać do Piątka, ale piłkę wybił Silva. Następnie Costa obronił strzał Zalewskiego. W 23. minucie Ronaldo huknął z wolnego w trybuny.
Kilkadziesiąt sekund później sędzia nieco oszczędził Zielińskiego, który sfaulował Nevesa. Żółtą kartkę obejrzał za to zawodnik PSG, ponieważ w kolejnej akcji staranował Piątka.
Nuno Mendes uratował Portugalię, wybijając piłkę, która zmierzała do bramki. Pozbawił Bereszyńskiego okazji na strzelenie gola. W tej akcji wahadłowy naszej kadry doznał kontuzji i musiał zejść z boiska. Jego miejsce zajął Jakub Kamiński.
W 37. minucie Piątek huknął obok słupka. Po chwili Bogusz został zablokowany. Ofensywna gra reprezentacji Polski naprawdę mogła się podobać.
Pod koniec pierwszej połowy Portugalczycy odważniej ruszyli do ataku. Leao główkował nad bramką, a Ronaldo zmarnował doskonałą sytuację, pudłując z odległości trzech metrów. CR7 wściekł się jeszcze na sędziego, za co został ukarany kartką.
Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. Przed drugą połową obaj selekcjonerzy zdecydowali się na zmiany. Na murawie zameldowali się Vitinha, Walukiewicz i Marczuk. Dla byłego gracza Jagiellonii był to debiut w seniorskiej kadrze.
Na początku drugiej odsłony Portugalczycy zepchnęli Polaków do głębszej defensywy. W 58. minucie nastąpiła odpowiedź Polski. Costa obronił uderzenie Marczuka.
W końcu Portugalia wyprowadziła kontrę na wagę prowadzenia. Nuno Mendes pognał na lewym skrzydle, dośrodkował do Leao, który pokonał Marcina Bułkę.
Portugalia szukała okazji na zdobycie drugiej bramki. W 69. minucie Fernandes uderzył w trybuny. W kolejnej akcji Portugalczycy bawili się z Polakami w polu karnym. W końcu Kiwior zablokował strzał ręką, za co podyktowano karnego. Ronaldo pewnie wykorzystał jedenastkę.
W 74. minucie Zalewski wpadł w pole karne Portugalii, już minął Costę, ale zabrakło decyzji o strzale. W końcu Świderski uderzył, jednak został zablokowany. W odpowiedzi Bułka zatrzymał Neto. Po chwili Ronaldo przestrzelił po dograniu z rzutu wolnego.
W 79. minucie CR7 domagał się odgwizdania kolejnego karnego. Sędzia słusznie uznał, że Piątkowski nie popełnił przewinienia. Następnie fantastycznym uderzeniem z dystansu popisał się Bruno Fernandes.
Po chwili Neto huknął pod poprzeczkę, zaskakując Bułkę, zaś w 87. minucie Ronaldo strzelił przewrotką. Polska została rozmontowana.
W 89. minucie Marczuk strzelił honorowego gola. Portugalia finalnie wygrała 5:1. W poniedziałek biało-czerwoni podejmą Szkocję na zakończenie fazy grupowej Ligi Narodów. Z kolei Portugalia zagra na wyjeździe z Chorwacją.