Porażka Borussii w debiucie Kovaca. Samobój pogrążył finalistów LM [WIDEO]

Ten sezon jest bardzo nieudany dla BVB. Drużyna plasuje się w środku tabeli i poważnie grozi jej brak udziału w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Ratunkiem miało być zatrudnienie nowego trenera.

Szefowie Borussii zdecydowali się na angaż Niko Kovaca. Jego debiut przypadł na starcie z wicemistrzem kraju, VfB Stuttgart. Początek meczu nie był łatwy dla gospodarzy.

Szybko żółtą kartkę zarobił Emre Can, a później do siatki trafił Jeff Chabot. Bramka gości nie została jednak uznana, bo obrońca Stuttgartu znajdował się na wyraźnym spalonym.

Ostatecznie do przerwy kibice nie doczekali się goli. W drugiej połowie goście dopięli swego i w 50. minucie mogli cieszyć się z gola. Z prawej strony w pole karne dośrodkowywał wówczas Fuechrich. Niefortunną interwencję zaliczył natomiast były obrońca Stuttgartu, Waldemar Anton, pakując piłkę do własnej bramki.

Wicemistrzowie Niemiec poszli za ciosem. W 62. minucie Leweling dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne. Tam rywalem nie upilnowali Chabota i Stuttgart prowadził już 2:0.

Borussia nie zamierzała się jednak poddawać. W 81. minucie świetną akcję przeprowadził Julian Brandt, zmniejszając straty i dając nadzieję gospodarzom na korzystny wynik.

Ekipa z Dortmundu atakowała, ale nie była w stanie po raz drugi pokonać Alexandra Nuebela. W końcówce gospodarze musieli radzić sobie w dziesiątkę, bo z boiska za dwie żółte kartki wyleciał Ryerson. Debiut Niko Kovaca w Borussii zakończył się więc porażką jego drużyny 1:2.