Popis Polek, dublet Pajor! Awans na EURO o krok [WIDEO]
Polskie piłkarki wykonały ogromny krok w kierunku awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. W Gdańsku biało-czerwone pokonały Rumunię 4:1, dzięki czemu zameldowały się w finale baraży.
Polki przystąpiły do rewanżu z jednobramkową zaliczką. W pierwszym meczu z Rumunią wygrały 2:1 po trafieniach Natalii Padilli-Bidas i Ewy Pajor. Rewanżowe starcie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Na trybunach w Gdańsku pojawiło się aż 8449 kibiców, co stanowiło nowy rekord na meczach polskiej kadry kobiet.
Już na początkuspotkania Sylwia Matysik uruchomiła Pajor prostopadłym podaniem. Snajperka Barcelony została jednak zatrzymana przy linii bocznej. W 2. minucie Andrea Paraluta obroniła strzał Klaudii Jedlińskiej.
Polki przejęły inicjatywę i chciały objąć prowadzenie. W 10. minucie Pajor wypuściła na skrzydle Jedlińską, ale ta zbyt daleko wypuściła sobie piłkę i z całej akcji nic nie wyszło.
W 19. minucie Pajor trafiła do siatki po solowym popisie. Napastniczka zwiodła rywalkę, po czym lewą nogą pokonała Paralutę.
Polki próbowały podwyższyć prowadzenie. Ewelina Kamczyk chciała kombinacyjnie rozegrać akcję z Adrianą Achcińską, jednak udało jej się wywalczyć tylko rzut rożny. W 34. minucie Matysik główkowała obok słupka.
W 41. minucie Polska prowadziła w dwumeczu 4:1. Padilla-Bidas odważnie minęła Bratu i Stanciu, po czym posłała piłkę obok Paraluty.
W doliczonym czasie pierwszej połowy Szemik nogą obroniła strzał Carp. Do przerwy Polki prowadziły 2:0. W 46. minucie na murawie zameldowały się Tanja Pawollek, Martyna Wiankowska i Małgorzata Mesjasz.
W 49. minucie Pajor skompletowała dublet. Wiankowska dograła do napastniczki, która z bliskiej odległości trafiła do siatki. Wcześniej akcję na prawym skrzydle napędziła Padilla-Bidas.
Po godzinie gry Paraluta obroniła strzał Achcińskiej z rzutu wolnego. Następnie Wiankowska huknęła w trybuny. W 83. minucie Nadia Krezyman zmieniła Pajor. Kilkadziesiąt sekund później rezerwowa trafiła do siatki. Kiedy 20-latka zdobywała bramkę, kibice w Gdańsku skandowali nazwisko Pajor, dziękując jej za znakomity występ.
W doliczonym czasie gry Stanciu ustaliła wynik. Polska wygrała 4:1 i awansowała do finału baraży. Biało-czerwone w dwumeczu z Austrią powalczą o wyjazd na przyszłoroczne mistrzostwa Europy.