Błąd Bułki! Francuzi nie mieli litości. "Rozczarowanie" [ZDJĘCIE]
W piątkowy wieczór Nicea Marcina Bułki rozprawiła się ze Stade Rennes 3:2. Polak nie ustrzegł się jednak błędu.
Ligue 1 powróciła po przerwie świąteczno-noworocznej. I to z wielkim hukiem. W pierwszym starciu w 2025 roku Nicea pokonała Stade Rennes 3:2. Nie był to jednak mecz bramkarzy...
Największy błąd popełnił Steve Mandanda, który podaniem do Sofiane'a Diopa sprezentował Nicei gola na 2:1. Przy późniejszej bramce Stade Rennes nie popisał się też i Marcin Bułka.
W 49. minucie po strzale Lorenza Assignona 25-latek odbił futbolówkę do boku, prosto pod nogi Adriena Trufferta. Jego niepewność nie uszła uwadze francuskich mediów. Maxifoot przyznało mu najniższą notę w zespole.
- Polski bramkarz nie był bezbłędny w tym meczu. Popisał się przeciętną interwencją przy wyrównującej bramce Kalimuendo, a także zawinił przy drugim golu dla Rennes. Rozczarowanie - napisali dziennikarze portalu.
Należy jednak zaznaczyć, że po trafieniu Trufferta Bułka pozostawał skoncentrowany i popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. Drużyna Polaka jest czwarta. Traci trzy punkty do Olympique'u Marsylia oraz AS Monaco.