Pomocnik Wisły: W tydzień nie da się wszystkiego naprawić
Piłkarze krakowskiej Wisły pokonali w Kalwarii Zebrzydowskiej miejscową ekipę MKS-u Kalwarianki 7:0. Jedną z bramek w tym meczu zdobył Denis Popović, który po zawodach podkreślał, że taki sparing był potrzebny całej drużynie.
- Czasem od najcięższego treningu lepszy jest mecz. My jako drużyna bardzo potrzebowaliśmy takiego meczu, żeby złapać trochę więcej pewności siebie. Strzeliliśmy dziś dużo bramek, a mogło ich być jeszcze więcej. Patrzymy jednak cały czas do przodu i wierzymy, że w końcu będzie lepiej - przyznał pomocnik krakowian cytowany przez oficjalną witrynę Białej Gwiazdy.
W 67. minucie Popović strzelił bramkę z rzutu wolnego. Był to kolejny gol tego zawodnika dla krakowskiej ekipy zdobyty ze stałego fragmentu gry. - Tak to się układa, że na razie trafiam do siatki w ten sposób. Dużo nad tym pracuję na treningach i staram się dawać drużynie jak najwięcej. Dziś znowu udało się strzelić gola, jestem z tego zadowolony - stwierdził Słoweniec.
Przerwa na mecze kadry przyszła dla Wiślaków w najlepszym możliwym momencie. Kilkanaście dni oddechu ma pomóc podopiecznym Dariusza Wdowczyka w powrocie na właściwe tory. - W tydzień nie da się wszystkiego naprawić. Skupiliśmy się głównie na tym, by wyeliminować te najważniejsze błędy. Wisła nie może się bronić, musimy grać piłką, atakować i zdobywać bramki. Mam ogromną nadzieję, że już w kolejnym meczu zobaczycie taką drużynę, na jaką czekacie - podsumował.