Pomocnik Wisły Płock: Piast to rywal niewygodny dla każdego
Prawie dziewięć miesięcy trwała, spowodowana kontuzją, przerwa w grze Maksymiliana Rogalskiego. Rozgrywający Wisły Płock wyszedł w podstawowym składzie w meczu z Koroną Kielce, ale ze swojej postawy na boisku nie był zadowolony.
- Sporo od siebie wymagam, więc chociaż bardzo cieszyłem się z powrotu do składu, to z gry absolutnie nie. Słabszej formy nie mam zamiaru tłumaczyć długą rozłąką z futbolem. Stać mnie na zdecydowanie lepszą grę i jeśli dostaną jeszcze w tym sezonie szansę zrobię wszystko by pomóc drużynie. Ucieszy mnie każda minuta spędzona na boisku - o swoim powrocie do zespołu powiedział Rogalski.
- Piast to rywal niewygodny dla każdego. Nam wyraźnie nie leży, skoro od powrotu do ekstraklasy jeszcze go nie pokonaliśmy. Cechuje go bardzo dobre przygotowanie fizyczne i dyscyplina w grze, podobnie zresztą jak wszystkie zespoły prowadzone przez trenera Waldemara Fornalika. Dysponuje indywidualnościami, ale o postawie na murawie decyduje kolektyw. Miejsce w tabeli nie oddaje rzeczywistego potencjału Piasta, co nakazuje oczekiwać ciężkiej przeprawy w wielkanocny poniedziałek - dodał rozgrywający Nafciarzy.
- Sytuacja w tabeli nakazuje Piastowi walczyć o zwycięstwo i myślę, że z takim nastawieniem wybiegnie na boisko. My, pozbawieni presji wyniku, także powinniśmy zagrać dobre spotkanie a, że potencjalne możliwości obydwu drużyn są naprawdę duże, więc kibice powinni obejrzeć dobry futbol. Wprawdzie podstawowym atutem gości jest defensywa, wiosną stracili zaledwie dwie bramki, ale w ich składzie nie brakuje także zawodników umiejących kreować sytuacje podbramkowe. Wystarczy kilka nazwisk: Vasiljev, Żivec, Badia to piłkarze groźni dla każdego. A żartobliwie mogę dodać, że skoro Piast w tej rundzie stracił zaledwie dwa gole, to najwyższy czas zepsuć tę statystykę i w Lany Poniedziałek zafundować gościom zimny prysznic - zakończył doświadczony pomocnik.