Pomocnik Śląska Wrocław apeluje o cierpliwość. "Nie od razu Rzym zbudowano"
Śląsk Wrocław zremisował wczoraj 1:1 z Piastem Gliwice. Głos po spotkaniu zabrał Patrick Olsen.
Wrocławianie dobrze rozpoczęli wyjazdowy mecz z ekipą prowadzoną przez Waldemara Fornalika. Olsen wyprowadził Śląsk na prowadzenie, wykorzystując rzut karny.
- Czuję się bardzo szczęśliwy z powodu pierwszej bramki dla Śląska. Tydzień temu to Erik miał taką możliwość, teraz przyszła moja kolej. Mogłem podjąć decyzję, czy chcę podejść do jedenastki, a czułem się na tyle pewnie, że chciałem to zrobić. Erik mi na to pozwolił, miło z jego strony. Ważne jest, aby w takich sytuacjach czuć pewność siebie, ja to miałem i to była dobra decyzja - przyznał Olsen cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Śląsk nie zdołał jednak dowieźć prowadzenia do końca. Mecz z Piastem zakończył się wynikiem 1:1, a na listę strzelców wpisał się jeszcze Constantin Reiner.
- Moim zdaniem to był jeden z najlepszych meczów zespołu, od kiedy dołączyłem. To jest jednak frustrujące, bo mieliśmy dużo posiadania piłki, z tego też kreowaliśmy sytuacje, a oni mieli jeden stały fragment i z tego zdobyli bramkę. Myślę, że wszyscy musimy zachować cierpliwość w stosunku do tego projektu, stawiać krok po kroku - nie od razu Rzym zbudowano - przyznał Olsen.
- Myślę, że potrzebowaliśmy punktów, ale zagraliśmy bardzo dobrze i możemy grać w ten sposób. Wszyscy czuli się pewnie, zobaczyliśmy też inny styl, nie tylko walczyliśmy, ale też dołożyliśmy do tego piłkarską jakość - dodał.
Śląsk zajmuje aktualnie dziewiąte miejsce w tabeli. Jego pierwszym rywalem po przerwie reprezentacyjnej będzie Warta Poznań.