Pomocnik Legii opowiedział o przygotowaniach do walki o mistrzostwo. "Zmęczenie jest czymś normalnym"

W ciągu ostatnich trzech dni podopieczni Czesława Michniewicza rozegrali dwa mecze kontrolne. Dziś bezbramkowo zremisowali z Krasnodarem, a w poniedziałek pokonali 2:0 Dynamo Kijów.

- Na obozie nie skupiamy się aż tak bardzo na wyniku. Najważniejsze dla nas jest to, żeby realizować rzeczy, które doskonalimy na treningu i przekładać to potem na spotkania - zaznaczył pomocnik.

- Dziś mieliśmy dużo sytuacji do strzelenia gola i myślę, że zagraliśmy dobry mecz, bo Krasnodar jest bardzo mocną drużyną, która grała w Lidze Mistrzów UEFA. Były oczywiście momenty, które są do poprawienia, ale w każdym meczu jest coś, co można zrobić lepiej. Musimy pracować dalej i dobrze przygotować się do meczu ligowego z Podbeskidziem - powiedział Gvilia.

- Zmęczenie jest czymś zupełnie normalnym. Obóz to zawsze ciężka praca, a ostatnie dni są najcięższe. Czujemy, że nie jest łatwo, dlatego wystawienie mnie i Bartka na 45 minut, to dobra decyzja podjęta przez trenera - dodał Gruzin.

- Mamy nadzieję, że kiedy przylecimy do Polski, to nie będzie aż tak zimno. Chcielibyśmy, aby temperatury były dodatnie, a nie ujemne. To jest jednak normalne. Bardzo często zimowe obozy spędza się w ciepłych krajach i zawsze przechodzi się potem taką adaptację. Mam nadzieję, że nam to dobrze wyjdzie i będziemy gotowi na kolejne mecze - zakończył 26-latek.

31 stycznia Legia zagra w Ekstraklasie z Podbeskidziem. Na tę chwilę stołeczni okupują fotel lidera z przewagą jednego punktu nad Rakowem Cżęstochowa.