Pomocnik Jagiellonii przed meczem z Wisłą Kraków: To dopiero początek sezonu i jeszcze trzeba trochę czasu, żeby każdego dobrze przeanalizować

Pomocnik Jagiellonii przed meczem z Wisłą Kraków: To dopiero początek sezonu i jeszcze trzeba trochę czasu, żeby każdego dobrze przeanalizować
asinfo.
- Nie da się ukryć, że mecz z Rio Ave i ta podróż dały się nam we znaki. Mecz był bardzo ciężki, ale zakończony happy-endem i gramy dalej w Lidze Europy. Każdy z nas jest zadowolony, a to mimo zmęczenia pcha nas do przodu i motywuje nas do dalszej pracy – mówił przed meczem z Wisłą Kraków Mateusz Machaj.
- Takie zwycięstwa dają pozytywnego „kopa” i dodają pewności siebie. Z takim nastawieniem podchodzimy do kolejnego meczu z Wisłą Kraków. Rywale będą w nieco lepszej sytuacji i ta świeżość będzie po ich stronie, ale nie ma co się usprawiedliwiać grą w Lidze Europy, bo jesteśmy profesjonalistami i po to trenujemy przez cały okres przygotowawczy, żeby teraz te trudy znosić. Mamy szeroką i wyrównaną kadrę, więc myślę, że podołamy zadaniu – zaznaczał pomocnik Żółto-Czerwonych.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wszystko wskazuje na to, że w składzie Żółto-Czerwonych na niedzielne spotkanie nie zabraknie kilku zmian. Tak też było w Gdyni, gdzie Jaga pewnie zwyciężyła 2:0. - Zdrowa rywalizacja w zespole procentuje tym, że mimo zmian w składzie nasza gra wygląda dobrze. Każdy walczy o swoje i tak to powinno zawsze wyglądać – tłumaczył były zawodnik Śląska i Lechii.
Wisła w dwóch pierwszych kolejkach zdobyła cztery punkty. Czego można się po niej w niedzielę spodziewać? - To dopiero początek sezonu i jeszcze trzeba trochę czasu, żeby każdego dobrze przeanalizować. Zobaczymy, jak ten mecz się potoczy. Musimy wyjść na murawę z pozytywnym nastawieniem i nie patrzeć na wszelkie przeciwności, tylko skupić się na ciężkiej pracy i zrobić wszystko, aby trzy punkty zostały w Białymstoku – zakończył Mateusz Machaj.  
Redakcja meczyki.pl
Jakub Kreśliński05 Aug 2018 · 11:16
Źródło: jagiellonia.pl

Przeczytaj również