Pomocnik Górnika Zabrze: Chcemy zbudować swoją twierdzę

Górnik Zabrze pokonał po bardzo emocjonującym spotkaniu Wisłę Kraków 3:2. Szymon Żurkowski, pomocnik 14-krotnych mistrzów Polski, powiedział, że pierwsze minuty były bardzo trudne dla jego drużyny.
Spotkanie na stadionie przy ulicy Roosevelta oglądał drugi raz z rzędu w tym sezonie komplet widzów. Kibice zobaczyli bardzo dobre spotkanie z wieloma sytuacjami podbramkowymi i pięcioma golami.
- Początek mieliśmy, można tak powiedzieć, dość kiepski. Później wyszliśmy z tej ciężkiej sytuacji, strzeliliśmy pierwszego gola i poszło - powiedział Żurkowski w rozmowie oficjalną klubową telewizją.
„Biała Gwiazda” miała przewagę na początku spotkania, a także na starcie drugiej połowy. Tuż po przerwie zdołała doprowadzić do remisu. Górnicy bardzo szybko jednak odpowiedzieli dwoma trafieniami. W końcówce kontaktową bramkę dla przyjezdnych zdobył Jakub Bartosz, ale punkty ostatecznie zostały w Zabrzu.
- Byliśmy bardzo dobrze zorganizowani w obronie. To przyniosło efekty - stwierdził 19-latek.
To było drugie kolejne zwycięstwo podopiecznych Marcina Brosza przed własną publicznością. W 1. kolejce pokonali Legię Warszawa 3:1. - Wypełniony stadion na pewno nas buduje. My chcemy zbudować tutaj swoją twierdzę i wygrać każdy mecz dla kibiców - podkreślił.
Beniaminek ma na swoim koncie sześć punktów po trzech rozegranych spotkaniach. W następnej kolejce zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk.
Spotkanie na stadionie przy ulicy Roosevelta oglądał drugi raz z rzędu w tym sezonie komplet widzów. Kibice zobaczyli bardzo dobre spotkanie z wieloma sytuacjami podbramkowymi i pięcioma golami.
- Początek mieliśmy, można tak powiedzieć, dość kiepski. Później wyszliśmy z tej ciężkiej sytuacji, strzeliliśmy pierwszego gola i poszło - powiedział Żurkowski w rozmowie oficjalną klubową telewizją.
„Biała Gwiazda” miała przewagę na początku spotkania, a także na starcie drugiej połowy. Tuż po przerwie zdołała doprowadzić do remisu. Górnicy bardzo szybko jednak odpowiedzieli dwoma trafieniami. W końcówce kontaktową bramkę dla przyjezdnych zdobył Jakub Bartosz, ale punkty ostatecznie zostały w Zabrzu.
- Byliśmy bardzo dobrze zorganizowani w obronie. To przyniosło efekty - stwierdził 19-latek.
To było drugie kolejne zwycięstwo podopiecznych Marcina Brosza przed własną publicznością. W 1. kolejce pokonali Legię Warszawa 3:1. - Wypełniony stadion na pewno nas buduje. My chcemy zbudować tutaj swoją twierdzę i wygrać każdy mecz dla kibiców - podkreślił.
Beniaminek ma na swoim koncie sześć punktów po trzech rozegranych spotkaniach. W następnej kolejce zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk.