Polski piłkarz został skreślony od razu po transferze. "Miałem powiedziane, że odeślą mnie na trybuny"

Polski piłkarz został skreślony od razu po transferze. "Miałem powiedziane, że odeślą mnie na trybuny"
Adam Starszyński / Press Focus
Bartłomiej Wdowik latem przeniósł się z Jagiellonii do Bragi, ale szybko odszedł z tego klubu. Jednokrotny reprezentant Polski wyjaśnił, jaki był powód tej zmiany.
Wdowik obecnie jest piłkarzem Hannoveru 96. Do klubu z 2. Bundesligi przeszedł na zasadzie wypożyczenia z Bragi. Rozegrał w niej tylko jeden oficjalny mecz.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Miałem powiedziane z góry, że nie będę mógł rywalizować o grę w Bradze i zostanę odesłany na trybuny. Nie wiem, czemu tak się stało. Taka decyzja zapadła, Braga ściągnęła jeszcze Yuriego Ribeiro. Gdybym mógł, to chciałbym tam podjąć rękawicę - powiedział Wdowik w rozmowie z tvpsport.pl.
Polaka w drużynie nie widział trener Carlos Carvalhal. Piłkarz docenia, że Portugalczyk powiedział mu to wprost.
- Trener przyszedł i chyba od początku chciał mieć kogoś "swojego" na tej pozycji. Nie wiem do końca, jak to wyglądało. Spotkaliśmy się w Bradze i powiedział, że nic do mnie nie ma, zna moje umiejętności, ale potrzebuje kogoś ze znajomością ligi i języka na już. Cieszę się, że trener był w stanie powiedzieć mi to wprost. Szanuję takie zachowanie. Takie jest życie. Tak trener wybrał, a ja nie miałem nic do gadania - przyznał Wdowik.
24-latek jeszcze latem miał szansę na błyskawiczny powrót do Ekstraklasy. Zgłosiła się po niego... Jagiellonia.
- Byłem zainteresowany taką opcją, ale po ustaleniach z moim otoczeniem i agentem doszliśmy do wniosku, że przeprowadzka do Niemiec będzie lepsza - podsumował Wdowik.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiDzisiaj · 14:59
Źródło: tvpsport.pl

Przeczytaj również