Polski obrońca był zdecydowany na zmianę klubu w Serie A. Jego agent opowiedział o szczegółach
Minionego lata w mediach pojawiały się informacje o transferze Sebastiana Walukiewicza do Torino. Ostatecznie z transakcji nic nie wyszło. Teraz o szczegółach w rozmowie z "Weszło" opowiedział agent piłkarza, Tomasz Suwary.
Na sprowadzenie polskiego obrońcy mocno naciskał Ivan Jurić. Ostatecznie transakcja spaliła na panewce ze względu na żądania Armando Izzo. Miał on trafić do Cagliari w ramach wymiany za Walukiewicza.
- Pojawiały się różne tematy, ale Sebastian najbliżej był przejścia do Torino. To miał być właśnie kolejny, bezpieczny krok do przodu w jego karierze. Trenerem został tam Ivan Jurić, który prowadził też zaawansowane rozmowy z Cagliari - powiedział Tomasz Suwary, agent Walukiewicza.
- Gdy analizował kadrę tego zespołu, od początku zapowiadał, że Walukiewicz u niego będzie regularnie grał w systemie z trójką stoperów. Miał do niego pełne przekonanie, więc gdy ostatecznie zatrudniło go Torino, od razu chciał sprowadzić Sebastiana - przyznał.
W rozmowie z "Weszło" Suwary przyznał, że transfer jego klienta po sezonie nie jest wykluczony. Na razie piłkarz skupia się jednak na powrocie do gry po listopadowej operacji biodra. Wkrótce powinien być już do dyspozycji Waltera Mazzarriego.
- Sebastian był zdecydowany na Torino. Zainteresowanie nim ciągle jest, znajduje się pod obserwacją różnych klubów i zobaczymy. Na razie skupiamy się na tym, żeby wrócił do grania zgodnie z planem - podkreślił.
- Chcieliśmy wykorzystać czas rehabilitacji na poprawę pewnych elementów, żeby Sebastian od razu po powrocie w niektórych aspektach prezentował większą jakość niż przed kontuzją. To wciąż młody chłopak, pewne rzeczy musiał zrozumieć, przeanalizować swoje słabsze mecze. Z każdej sytuacji na dłuższą metę można wyciągnąć pozytywy, nawet z takiej - zakończył.