Polski bramkarz przed hitowym transferem? "Budzi zainteresowanie"

Latem ubiegłego roku Cezary Miszta opuścił Legię Warszawa. Wobec konkurencji ze strony Kacpra Tobiasza oraz Gabriela Kobylaka 23-letni golkiper przeniósł się do portugalskiego Rio Ave.

Tam Polak niemal z miejsca zaczął błyszczeć. Po znakomitym październikowym występie w Taca de Portugal przeciwko Atletico wskoczył do pierwszego składu i już nie oddał w nim miejsca.

W wielkich słowach o Miszcie wypowiedział się dyrektor techniczny Rio Ave Joao Amaral. Z jego słów wynika, że milion euro zapłacony Legii Warszawa za transfer bramkarza był... promocją.

- Mogę powiedzieć, że Miszta budzi zainteresowanie dobrych klubów z Europy, mamy wiele zapytań. Jesteśmy bardzo optymistycznie nastawieni do tego, że latem coś się może wydarzyć. Nie lubię mówić o kwotach, ale odpowiem, że jest warty więcej niż pięć milionów euro - przekazał w rozmowie z TVP Sport.

W ostatnich tygodniach w portugalskich mediach było głośno o zainteresowaniu Misztą ze strony Sportingu. Realna propozycja nie pojawiła się jednak do dziś. Amaral spróbował to wyjaśnić.

- Obecny dyrektor generalny Sportingu Bernardo Palmeiro pracował wcześniej w Rio Ave i to on ściągnął Misztę do klubu. Myślę, że Cezary jest łączony ze Sportingiem ze względu na ten fakt. Wiem, że będą chcieli latem kupić nowego bramkarza, ale ze strony Sportingu nie było do dzisiaj żadnych konkretów - dodał.

W bieżących rozgrywkach 23-letni Polak zanotował w sumie 18 występów. Wpuścił w nich 28 goli, zachowując jedno czyste konto. Portal Transfermarkt wycenia go aktualnie na milion euro.