Polski bramkarz błyszczy w Izraelu. Przed nim kolejny transfer?
Karol Niemczycki w 2023 roku zdecydował się na wyjazd z PKO Ekstraklasy. Jego przygoda w Niemczech nie okazała się jednak udana, a ratunkiem okazał się transfer do Izraela. O szczegółach piłkarz opowiedział w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Polski golkiper nie zdołał wywalczyć sobie miejsce w składzie ani w Fortunie Duesseldorf, ani w Darmstadt. Ten drugi klub zimą tego roku wypożyczył go do izraelskiego FC Aszdod.
- Szukałem klubu, w którym będę miał największą możliwość gry. Aszdod był zdeterminowany, żeby mnie pozyskać na wypożyczenie. Przez ostatnie 1,5 sezonu w Niemczech nie grałem za dużo, a to była dla mnie najlepsza opcja, by wrócić do regularnej gry w tym sezonie - powiedział Niemczycki.
- Zostałem kapitalnie przyjęty. W Niemczech też było w porządku, ale tutaj dano mi do zrozumienia, że dostanę zaufanie i klub we mnie wierzy. To był czynnik, który bardzo pomógł mi w aklimatyzacji - podkreślił.
W rozmowie z WP Sportowe Fakty Niemczycki przyznał, że poziom rozgrywek w Izraelu jest podobny do tego, co obserwujemy w Ekstraklasie, choć jest też jedna istotna różnica. Nie wyklucza, iż latem po raz kolejny zmieni otoczenie.
- Z pewnością gra tutaj jest bardzo ofensywna, sporo zawodników jest bardzo dobrze wyszkolonych technicznie, przez co zespoły kreują wiele sytuacji i można zobaczyć sporo ładnych bramek. W Polsce stawiamy dużo bardziej na defensywę i gra jest bardziej zachowawcza - ocenił.
- Na ten moment celem numer jeden jest utrzymanie się w lidze, na rozmowy o przedłużeniu kontraktu przyjdzie czas po zakończonym sezonie. Ostatnie dwa lata nauczyły mnie, żeby skupiać się na tym co teraz i jak najlepiej wykorzystać daną chwilę. W Aszdodzie staram się dawać z siebie wszystko i zrobię co w mojej mocy, aby swoją dobrą formą pomóc zespołowi utrzymać się w lidze, a sobie otworzyć kilka dobrych opcji - zakończył.