Najwięksi pechowcy? Niemcy, Włosi, Holendrzy i... Polacy!

Po siedmiu kolejkach eliminacji do EURO 2016 Polacy są w czołówce statystyk prowadzonych przez oficjalną stronę UEFA. Ale nie wszystkie są dla nas szczęśliwe.
Liderem klasyfikacji strzelców jest Robert Lewandowski (8 goli), do którego należy również rekord najszybszego hat-tricka w obecnych rozgrywkach. Na jego skompletowanie potrzebował trzech minut (w czerwcowym meczu z Gruzją).
Wiceliderem klasyfikacji asystentów jest Arkadiusz Milik - z czterema podaniami otwierającymi drogę do bramki ustępuje tylko Shaqiriemu.
Również drugi, ale w klasyfikacji celnych strzałów, jest Lewandowski. Ma ich już 17, tyle samo, co Gareth Bale. Prowadzi Wayne Rooney z 20 strzałami w światło bramki. A cała nasza kadra jest pod tym względem szósta z 52 celnymi uderzeniami. Liderują nasi grupowi rywale, Niemcy (65).
Do biało-czerwonych należy też najwyższe zwycięstwo, 7-0 z Gibraltarem. Ale jednocześnie jesteśmy najbardziej pechową reprezentacją. O co chodzi? O słupki i poprzeczki - obijaliśmy je aż pięciokrotnie, do czego dwa razy przyłożył stopę Arkadiusz Milik. Więcej, bo po 6 takich trafień, mają tylko Niemcy, Holendrzy oraz Włosi.
Słabo wypadamy za to w posiadaniu piłki - futbolówkę trzymamy średnio przez 47% czasu gry, co daje nam dopiero 33 miejsce.