"Polska piłka to tragedia, w głowie się nie mieści". Były kadrowicz nie wytrzymał po meczu Ekstraklasy
Jacek Kazimierski jest zniesmaczony polskim futbolem. Były reprezentant kraju mówi o nim w niezwykle ostrych słowach.
W miniony weekend ruszyła runda wiosenna Ekstraklasy. Legia Warszawa dzięki temu miała przetarcie przed meczem z Molde w Lidze Konferencji. W piątek wygrała na wyjeździe z Ruchem 1:0.
Kazimierski, który kiedyś był bramkarzem Legii i reprezentacji Polski, nie był zachwycony tym, co zobaczył. Zawiódł go nie tylko poziom, ale też warunki na Stadionie Śląskim.
- Kilkadziesiąt lat temu grałem na takich kartofliskach. Oglądam ligę angielską czy hiszpańską, ale kiedy później przełączam na Ekstraklasę, to nie wierzę własnym oczom. Jak można grać na czymś takim? - pyta Kazimierski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
- Oglądałem mecz Legii w Chorzowie, ale teraz jestem świeżo po Lidze Mistrzów. Polska piłka to tragedia, w głowie się nie mieści. Przecież to inna dyscyplina sportu - dodał były bramkarz.
Legia do meczu z Molde przystąpi m.in. bez sprzedanego Ernesta Muciego. Kazimierski jest pod wrażeniem interesu, jaki zrobił polski klub.
- Uważam, że Muci został sprzedany za straszne pieniądze. Ten, który go sprzedał, powinien dostać Oscara. A ten, który go kupił, powinien być natychmiast zwolniony. Byłem w szoku, kiedy przeczytałem o tych dziesięciu milionach euro. Majstersztyk Legii - podsumował Kazimierski.