Polska młodzieżówka zbombardowała bramkę Łotwy. Efektowne zwycięstwo biało-czerwonych! [WIDEO]
Reprezentacja Polski do lat 21 nie dała szans Łotwie w eliminacjach młodzieżowych mistrzostw Europy. Biało-czerwoni wygrali aż 5:0.
Polacy, których pokrzepił piątkowy pogrom sprawiony Niemcom, od początku ruszyli do ataku. Prowadzenie mogli objąć już w 8. minucie, ale w zamieszaniu po rzucie rożnym piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców gości. Po chwili szansę miał Benedyczak, ale z jedenastu metrów trafił prosto w bramkarza. Dobitka Kozłowskiego poleciała w trybuny.
Biało-czerwoni kontynuowali ataki i wiele razy uderzali na bramkę reprezentacji Łotwy. Prowadzenie objęli w 32. minucie. Adrian Benedyczak wykorzystał wtedy rzut karny.
Napastnik Parmy nie dokończył meczu - z powodu kontuzji musiał opuścić boisko w końcówce pierwszej połowy. Krótko po jego zejściu dobrą sytuację miał Kamiński, ale jego strzał w świetnym stylu zatrzymał Soloha.
Ostatnie minuty przed przerwą były piorunujące w wykonaniu Polaków. W 45. minucie prowadzenie biało-czerwonych podwyższył Bejger, który celnie główkował po dośrodkowanie Skórasia.
Kilkadziesiąt sekund później było już 3:0. Na bramkę główkował Kozłowski - jego strzał jeszcze obronił Soloha, ale wobec dobitki Śpiewaka był bezradny.
Polacy kontynuowali strzelanie w drugiej połowie. W 51. minucie Kamiński zagrał do Kozłowskiego, ten kiwnął jednego z obrońców i płaskim uderzeniem trafił do bramki.
Kolejny gol dla naszej drużyny padł w 63. minucie. Kozłowski tym razem zaliczył asystę, a do bramki po raz drugi trafił Śpiewak.
Goli mogło być zresztą więcej, ale kilkoma świetnymi interwencjami popisał się bramkarz gości. Soloha bronił groźne uderzenia Bogusza, Starzyńskiego czy Kozłowskiego. Łącznie nasza drużyna oddała aż 32 strzały - trzynaście z nich w światło bramki.
Polacy w dwóch listopadowych meczach strzelili dziewięć goli i nie stracili żadnego. Po sześciu kolejkach mają trzynaście punktów. Sytuację w grupie omawiamy TUTAJ.