Polscy piłkarze wylewają żale po porażce z Kolumbią. Grosicki, Glik i Rybus uderzają w Nawałkę

Polscy piłkarze wylewają żale po porażce z Kolumbią. Grosicki, Glik i Rybus uderzają w Nawałkę
Marco Iacobucci EPP/Shutterstock
Po kompromitującej porażce z Kolumbią polscy piłkarze próbują tłumaczyć swoją postawę na boisku. Część z nich ma pretensje do sztabu szkoleniowego reprezentacji.
Maciej Rybus w jednym z wywiadów przyznał, że piłkarze nie opanowali żadnego z systemów (trójką lub czwórką z tyłu) proponowanych przez Nawałkę. - Ćwiczyliśmy dwa warianty i tak zamieszaliśmy, że w końcu nie widzieliśmy, jak grać - powiedział zawodnik Lokomotiwu Moskwa.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kamil Glik z kolei nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego trener Nawałka nie wystawił go w pierwszym składzie na mecz z Kolumbią. - Słuchajcie, od tygodnia jestem w treningu z drużyną. Pracowałem w tym czasie normalnie, jak każdy. Skoro byłem dzisiaj w stanie wejść na 15 minut, to znaczy, że byłem do dyspozycji trenera. Widocznie… No nie wiem. Widocznie to jakiś wybór „techniczny” - stwierdził.
Podobne pretensje do trenera ma Kamil Grosicki. - Uważam, że nie zasługiwałem na ławkę. Byłem dla tej reprezentacji ważnym piłkarzem. Trener miał jednak inną koncepcję. Trener długo ze mną rozmawiał, że to taktyka, element zaskoczenia rywala - wyznał popularny "Grosik".
Michał Pazdan zasugerował, że drużyna została źle przygotowana do turnieju w Rosji. - Może przyjdzie jeszcze czas opowiedzieć o tych przygotowaniach. Byliśmy bardzo spięci. Na EURO inaczej to wyglądało, tu nie zagrało nic - podkreślił polski obrońca.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz25 Jun 2018 · 07:05
Źródło: Twitter/Weszlo

Przeczytaj również