Polak zmienił klub... na tydzień. Przeżył kompromitację w debiucie
Polski bramkarz, Max Stryjek, był bohaterem nietypowego ruchu. 27-latek udał się na tygodniowe wypożyczenie do League Two. Debiutu w nowych barwach nie będzie jednak wspominał najlepiej.
W 2022 roku Max Stryjek zamienił szkockie Livingston FC na Wycombe Wanderers. W angielskim zespole niemal natychmiast stał się podstawowym bramkarzem, co przełożyło się na 82 występy.
Sytuacja uległa zmianie dopiero w lutym. Polski golkiper otrzymał czerwoną kartkę w meczu ze Stevenage. Pod nieobecność Stryjka miejsce pomiędzy słupkami Wycombe zajął Franco Ravizzoli. Argentyński bramkarz spisuje się na tyle dobrze, że utrzymał miejsce w składzie.
Brak regularnej gry w barwach angielskiego trzecioligowca sprawił, że działacze tego klubu wyrazili zgodę na tygodniowe wypożyczenie Polaka do grającego poziom niżej Crewe Alexandra.
Stryjek trafił do League Two na zasadzie transferu medycznego. 27-latek zastąpił w podstawowym składzie niedostępnych z powodu kontuzji Toma Bootha oraz Harveya Daviesa.
Polski bramkarz od razu wskoczył do pierwszej jedenastki i wystąpił w meczu z Grimsby. O swoim debiucie będzie on jednak chciał jak najszybciej zapomnieć. Piłkarze Crewe Alexandra przegrali na własnym obiekcie 0:3. Stryjek puścił zaś trzy bramki i przyczynił się do porażki.
Crewe Alexandra zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli League Two. Ze względu na to, że strata tego zespołu do drugiej pozycji wynosi już 12 punktów, nie ma on szans na bezpośredni awans do wyższej ligi. W grze wciąż pozostaje jednak udział w tegorocznych barażach.